„Biuletin”, nr 1 (11), styczeń 1941 [1] 63
zarówno na lądzie, jak i na morzu swymi b[…]b. Poszli też dalej i atakują drugi najważniejszy włoski port, Tobruk.
Jak do tego wszystkiego doszło? Przecież czytaliśmy kilka dni wcześniej, że od 8 sierpnia Niemcy przeprowadzili 2000 ataków lotniczych na Anglię, podczas których zrzucili 43 miliony bomb wybuchowych i 1 600 000 kilo bomb zapalających, a po tym wszystkim Anglia nie tylko [podniosła się] z ruin, lecz [także] rozbija przeciwnika aa[…]aa, marszałek Graziani mówi przecież w swym aa[…]aa masowe użycie pojazdów pancernych aa[…]aa, mobilne działa (armaty) i dzięki aa[…]aa miał(a) lekką robotę na piaszczystej pustyni. aa[…]aa angielskie siły pancerne dały to aa[…]aa, sukces – musi przyznać Graziani. Jednak nie tylko aa[…]aa wzięto pod uwagę. „Także akcje aa[…]aa floty powietrznej trzeba wziąć pod uwagę, gdy się chce aa[…]aa, bitwa w Libii” – tak powiada dalej w swym raporcie [Graziani].
W niemieckim „Frankfurter Zeitung”249 aa[…]aa czasopiśmie „Okem” [?]250, że gdy mówi się aa[…]aa w Albanii z Grekami i Afryce z Anglikami aa[…]aa nawet do Albanii, gdzie rozdźwięk między aa[…]aa kilometrów morza b[…]b mogą aa[…]aa tak wiele wojska i materiału wojennego „ile pozwalają im środki transportu, które się posiada i kontrola nad morzem”. I tylko aa[…]aa Włochy nie posłały do Libii ani jednego aa[…]aa, a do Albanii pół miliona.
I tu mamy klucz do [wyjaśnienia] sytuacji.
Anglia nie tylko nie jest odcięta od świata, lecz [przeciwnie], to Anglia panuje nad Atlantykiem i Morzem śródziemnym. Włochy, które są oddalone ledwie 80 kilometrów od Albanii, 300 kilometrów od Cyrenajki i Libii, nie są w stanie wysłać tam żadnego żołnierza, żadnego sprzętu wojennego. Anglia zaś, która leży oddalona kilka tysięcy kilometrów od tych punktów, może trzymać w szachu całą włoską flotę morską, która kryje się i nie ma odwagi [przystąpić] do bitwy morskiej. Anglia kontroluje cały ten obszar i może dowolnie słać do Afryki, jak też do Grecji i Albanii, żołnierzy, czołgi, armaty, pojazdy pancerne, amunicje i samoloty.
[5] I dochodzi już do tego, że 4 stycznia wszyscy czytaliśmy w oficjalnym komunikacie włoskiego sztabu generalnego, że niemieccy lotnicy, niemieckie samoloty, przybywają do Włoch, by pomóc faszystom „w ich zaciętej powietrznej i morskiej walce, jaka trwa obecnie na Morzu Śródziemnym”.
Co to oznacza? Kapitulację Włoch. Hitler musiał przyjść ratować Mussoliniego. Duce otwarcie przyznał, że nie może dać sobie rady z Anglikami. Mussolini musiał prosić Hitlera o pomoc i otrzymał ją. Cały świat, naród włoski, już wie, że Niemiec musi pomagać Włochom.
To, co wydarzyło się w Grecji, w Albanii, w Afryce, ma nie tylko wielkie znaczenie wojskowe, strategiczne, lecz także niesłychane znaczenie polityczne. Mussolini chwalił się przecież, że jest on ojcem zarówno Hitlera, jak i Franco, a także [Miklósa] Horty’ego251. Że zrodził on „zasadę wodzostwa”, autorytaryzm. I że on to zarazem
