RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 152 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 152


106 „Biuletin”, nr 4 (14), marzec 1941 [1]

[1] nr 4 (14), marzec 1941

I co dalej?

1 marca Bułgaria przystąpiła do Paktu Trzech i zaraz po tym wojsko niemieckie zalało ten kraj382. Okupacja Bułgarii odbyła się za zgodą bułgarskiego rządu i bułgarskiego parlamentu.

Wydarzenia w Bułgarii nie były żadnym zaskoczeniem. Już 9 lutego Churchill w przemówieniu powiedział, że jest mu całkowicie wiadome, iż wszystkie bułgarskie lotniska są obsadzone przez Niemców, że Bułgaria pełna jest „turystów”, to znaczy niemieckich gestapowców i oficerów. Churchill także dość dobrze znał wybitnie proniemieckie i totalitarne, hitlerowskie nastroje bułgarskiego króla Borysa383oraz całej bułgarskiej kliki rządowej.

Niemcy sami też od dawna wiedzieli już, że Bułgaria idzie wraz z Osią. „Frankfurter Zeitung” pisze często, że nie opłaca się Niemcom, by Bułgaria przystępowała do paktu jednocześnie z dwoma innymi „wielkimi państwami”, Rumunią i Mołdawią. Efekt jest większy, gdy jedno państwo przystępuje po drugim. Wówczas można przecież powiedzieć światu: widzicie, jak nasz „nowy porządek w Europie” zyskuje coraz więcej i więcej zwolenników bez żadnej przemocy. Narodowosocjalistyczny światopogląd obejmuje coraz to inne narody bez jednego wystrzału.

Cały świat wie jednak dobrze, że obsadzenie Rumunii i Bułgarii jest czysto strategiczno-wojskową operacją z celem: Grecja–Albania, Suez, Mosul.

Sprawa wygląda jednak tak, że nawet po zajęciu Bułgarii Niemcy wciąż są jeszcze bardzo daleko od swego celu. Oto widzimy, że to wszystko nie dało Hitlerowi możności uratowania Włoch. Na froncie albańskim Włosi ostatnio znów ponieśli wielką klęskę. Włosi przeprowadzili tam kolosalną kontrofensywę. Mussolini zażądał od całego szeregu faszystowskich ministrów i liderów, by udali się na front wojenny i swą obecnością dodawali odwagi włoskim żołnierzom. Mussolini sam także udał się na front albański, ale to wszystko niewiele pomogło.

Niemcy nie mają jeszcze odwagi napaść na Grecję przez bułgarskie wrota wypadowe. Rzecz jasna, nie powstrzymuje ich przed tym obawa, że świat dojrzy wówczas otwarcie, w jaki sposób Hitler chce „nie wciągać Bałkanów w wir wojny”.

Jednocześnie z klęskami Włoch na froncie albańskim Duce otrzymuje potężny cios w Afryce. Włoska Somalia znajduje się już prawie całkiem w rękach Anglików. Stoją oni już tylko w odległości kilkudziesięciu kilometrów od stolicy Addis Abeby. W Erytrei sytuacja [także] jest ciężka. Niemcy, gdy piszą o sytuacji Włochów w Afryce muszą to tak przedstawiać: napastnikami są Anglicy. Cztery strony świata dostarczają Anglikom w Afryce ludzi, surowce, uzbrojenie. Za to Włosi w Afryce odcięci są od całego świata, nie mają żadnych dostaw i giną jak muchy. Włoscy studenci i ochotnicy chcą przyjść z pomocą swym braciom w Afryce, ale z czym,