RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 223 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 223


„Biuletin”, nr 10 (20), 31 sierpnia 1941 [1] 177

„system nasz nie może kopiować żadnych obcych wzorów, nawet jeśli są one dla naszego społeczeństwa całkiem odpowiednie”

y to są nowe formy? Monarchia konstytucyjna i ograniczona liczba partii w parlamencie są wzorcami angielskimi. Korporacjonizm powstał we Włoszech. Zbyt wcześnie, by twierdzić, że odpowiada on polskiemu charakterowi. Fałszywe jest założenie, że korporacjonizm jest nową formą.

s. 5
                                                                                 s. 5

„…Polska winna być wielkim krajem…” „…Polska winna być państwem narodowym”

[9] Według „Znaku” winniśmy rozumieć pod wielkim państwem – państwo, które jest wielkie terytorialnie, to znaczy takie, które obejmuje terytoria częściowo zamieszkałe przez ludność niepolską (Ukraińcy, Białorusini, Litwini, Niemcy itd.). Narodowe zaś to takie państwo, które zamieszkałe jest przez społeczeństwo jednolite etnicznie i narodowo. Polska narodowa odpowiadałaby co najwyżej mapie Dmowskiego587, a jej granice nie sięgałyby daleko poza Bug.

Jasne jest, że jednoczesna realizacja postulatów o wielkości według terytorium i narodowym państwie, nie jest możliwa.

s. 5
                                                                                                     s. 5

„…narody, które współzamieszkują

w państwie polskim, muszą uznać

prymat narodu polskiego…”

„…są to konieczne, niezbędne warunki,

by ludy te uznane zostały za

w pełni uprawnione...”

Oba zdania mówią o jednej i tej samej rzeczy, a drugie zdanie jest „logicznym” dokończeniem pierwszego. Grupa „Znaku”, jak się wydaje, starała się zrozumieć psychikę przedstawiciela mniejszości, który uznaje prymat narodu polskiego, to znaczy uznaje się on świadomie za drugorzędny element, a zarazem czuje się „równouprawniony”. To doprawdy taki stan duchowy, którego można pozazdrościć.

s. 7
                                                                                                         s. 8

„...władza wykonawcza musi posiadać

konieczne uprawnienia i kompetencje,

by mogła rzeczywiście panować

w granicach, jakie określone zostały

przez konstytucję, i by mogła
pełnić

władzę w atmosferze, która nie jest

zakłócana przez wewnętrzne

konflikty i polityczne podziały”


„Społeczeństwo polskie jest już całkowicie

gotowe, by nie musiało być wiecznie

trzymane »na uwięzi«...”