RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 246 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 246


200 „Biuletin”, nr 11 (21), 10 września 1941 [1]

Żydowska burżuazyjna ulica jest pusta i goła. Niczego tam nie ma. Żadnej politycznej działalności, żadnej pracy podziemnej, żadnych publicznych wydawnictw konspiracyjnych. Potwierdzony [tym samym] został w pełnej mierze [13] całkowity brak ideowości, brak jakiejkolwiek woli poświęcenia, całkowite bankructwo wszystkich mieszczańskich, burżuazyjnych kierunków na żydowskiej ulicy w Polsce.

Pan Schwarzbart ani żaden inny burżuazyjny działacz tam na emigracji: w Londynie, Nowym Jorku czy gdziekolwiek indziej, nie ma prawa przemawiać do mas żydowskich w Polsce, ani w imieniu tychże mas.

Przemawiać z emigracji do żydowskich mas ludowych w Polsce i przemawiać na emigracji w imieniu tychże mas mają prawo tylko ci, którzy są proroczym głosem tego, co odbywa się tu w Polsce, w żydowskiej konspiracji. Tam, zagranicą, tam, na emigracji, w imieniu mas żydowskich przemawiać mogą tylko ci żydowscy działacze, których towarzysze, których zwolennicy prowadzą pełną ofiar pracę przy organizacji i przygotowaniu żydowskich mas ludowych do walki z hitleryzmem, [do walki] o nową Polskę. Wszyscy inni są uzurpatorami, przedstawicielami bez mandatu, którzy nadużywają zaufania swych słuchaczy.

Z żydowskiego życia.

Warszawa.

W sierpniu zmarło 5560 osób w getcie. Przerażające żniwo śmierci nie zmniejsza się. Największa liczba przypadków śmierci wynika z głodu i wyczerpania. Jednakże Gmina Żydowska konsekwentnie dba o interesy kupców i bogaczy. W ostatnich dniach pojawiły się afisze Zakładu Zaopatrywania przy Gminie, że w celu przygotowania zapasów na zimę podwyższona zostanie cena karty chlebowej z 70 groszy na 1 złoty 20 groszy za kilo oraz cukru z 3 na 6 zł za kilo. [Oznacza to, że] 80 procent społeczeństwa żydowskiego, które wymiera z głodu i które nie może kupić chleba na wolnym rynku, właśnie ono ponieść ma ciężar przygotowania zapasów na zimę dla całej ludności. (Inną kwestią jest, kto z tych zapasów będzie korzystał). Taka jest sprawiedliwość naszej Gminy. Tyle troszczy się ona o zdrowie i byt żydowskiego narodu. Tak wygląda bezwstydny, zwierzęcy egoizm przedstawicieli wojennych bogaczy, spekulantów i obrońców „interesu narodowego” „biednych” braci z ludu.

Pisaliśmy o przestępczych zaniedbaniach naszej Gminy na obszarze walki z epidemiami i ochroną zdrowia społeczeństwa. Wołający o pomstę do nieba jest jednak tragiczny stan, w którym znajduje się masa uchodźców w Warszawie na tak zwanych „punktach uchodźczych”. Podamy tu nieliczne materiały o części „punktów” – straszliwy obraz śmierci i bólu.

Punkt Plac Grzybowski 1. „Stan sanitarny zły. Dzieci są rachityczne – tak są wyczerpane, że część z nich leży stale w łóżkach”.

Punkt Dzika 9. „Stan sanitarny bardzo zły. Konieczne jest naprawienie klozetu. Woda przecieka – zalane są pokoje i korytarz”.

Punkt Nalewki 36. „Ma 29 mieszkańców, 12 jest chorych, 5 zmarło”.

Punkt Grzybowska 14. „Ma 13 mieszkańców, 3 – chorych na tyfus, 8 – chorych ma inne choroby zakaźne, 11 osób jest zawszonych”.

Punkt Komitetowa 15. „Straszliwy stan aprowizacyjny. Jedyny posiłek w ciągu doby składa się z zupy – gorzkiej i wodnistej”.