RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 275 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 275


„Biuletin”, nr 14 (24), 20 grudnia 1941 [1] 229

większością. I często powstawała kwestia, jak Roosevelt otrzyma niezbędną większość, by wypowiedzieć wojnę państwom totalitarnym?

I oto nagle taki zwrot: Roosevelt nie musi ubiegać się w Kongresie, by wypowiedziano wojnę, lecz Japonia pierwsza napada na Amerykę. Nagle znika cała antywojenna opozycja. Zarówno były amerykański prezydent [Herbert] Hoover694, jak też znany lotnik [Charles] Lindbergh695 oraz senator republikański Bojler [?]696, którzy prowadzili mocną antyrooseveltowską kampanię – wszyscy oni stają murem za Rooseveltem, wszyscy oni żądają od mas amerykańskich, by walczyły przeciw Japonii.

Torpedy powietrzne, jakie spadły na wyspy hawajskie, miały jeszcze większe znaczenie. Zerwały one pacyfistyczną maskę z jeszcze jednego światowego oszusta i jeszcze jednego bestialskiego imperialisty. Bomby japońskie zmusiły Hitlera, by wypowiedział wojnę Stanom Zjednoczonym697. A jednocześnie z nim uczynili to jego pucybuci Mussolini, a następnie kolejne sprzedawczyki, jak Rumunia, Bułgaria, Węgry i inni.

Sytuacja jest jasna. Tu nie idzie już o pomoc dla dalekich narodów, które walczą z hitleryzmem, tu idzie o obronę żywotnych interesów Ameryki. Kongres Amerykański zatwierdził nowe 10 miliardów dolarów na cele wojenne i postanowił zmobilizować rocznik [19]24, to znaczy 6 milionów Amerykanów.

* * *

Trwa już nie tylko wojna między Anglią i Sowietami przeciw Hitlerowi i Mussoliniemu. Nie idzie tylko o walkę uciemiężonych państw europejskich przeciw agresywnemu totalitaryzmowi. Rozpoczęła się wojna światowa, która jest w swych rozmiarach znacznie większa i głębsza od wojny światowej 1914–1918.

Na wszystkich 5 kontynentach – w Europie, w Ameryce, w Azji, w Afryce i w Australii – grzmią armaty. Miliard, jeśli nie więcej, ludzi jest bezpośrednio wciągniętych w bitwy wojenne. Cała kula ziemska zostanie głęboko przeorana żelazem wojennego pługa. Cała struktura świata zostanie radykalnie zmieniona. Ze starcia między totalitaryzmem a resztą świata musi faszyzm – brunatny, żółty, wszechświatowy – wyjść pogruchotany. Przewaga w materiale ludzkim, w bogactwie naturalnych surowców, w technice, jest po stronie reszty świata. Walka będzie ciężka, bardzo krwawa, pełna bólu i cierpienia. Jednak zwycięstwo nad zwierzęcym totalitaryzmem jest pewne.

Ale zwycięstwo „reszty świata” nie jest zwycięstwem starego, liberalnego, kapitalistycznego świata. Świat ten, który po Wersalu698nie mógł rozwiązać ani jednego gospodarczego, społecznego czy politycznego problemu, z pewnością nie będzie w stanie rozwiązać olbrzymich, gigantycznych problemów światowych, jakie wywołała obecna wojna.