232 „Biuletin”, nr 14 (24), 20 grudnia 1941 [1]
Zgodnie z ostatnimi zarządzeniami, ludność cywilna otrzymuje tygodniowo na osobę 1 kilogram kartofli, które zaleca się gotować tylko z łupinami.
Druga część naszego narodu, panowie w »brązie« i w »czerni«701, prowadzą wygodne i bogate życie, nienarażane na żadne niebezpieczeństwo. Panowie ci zajmują wyśmienite stanowiska na zajętych obszarach jako urzędnicy administracji, funkcjonariusze partyjni, cSicherheit[polizei]c702 i cSchutzpolizeic703, cSonderdienstc704, urzędnicy cywilni, powiernicy. Prowadzą oni swoje interesy w przyjacielskiej i poruszającej zażyłości z Żydami. Handlują złotem i brylantami. Odzieżą, meblami i środkami spożywczymi. Ślą skrzynie i paczki luksusowych dóbr do swych rodzin. Najwyżsi rangą mają swe rodziny ze sobą i prowadzą niemal luksusowe życie. Tak, na zajętych obszarach można jeszcze wciąż prowadzić życie pierwsza klasa. Niemcy, którzy są zatrudnieni na zajętych obszarach, otrzymują na kartki przydziały żywności znacznie wyższe niż Niemcy w Rzeszy. Przy tym są przydzielane produkty, o których my, w samych Niemczech, możemy ostatnio tylko usłyszeć. Niemieckie kawiarnie są przepełnione każdego wieczoru. Odbywają się tam takie hulanki, jak sobie na to nie pozwalali nawet spekulanci podczas wojny światowej. Wyróżniają się przy tym panowie w różnorodnych mundurach. Tak, jest jeszcze, dzięki Bogu, radość na wszystkich zajętych obszarach. I tak śle się z terytoriów wschodnich tłuszcze, kiełbasy, masło, kożuchy, skóry przyjaciołom we Francji, a otrzymuje się stamtąd, w zamian za to, najlepsze wina, pikantne rodzaje serów, herbaty, kawy, likiery, jedwabną odzież, pończochy itp. W ten sposób zostaje harmonijnie urzeczywistniona nacjonalistyczna idea wspólnotowego ducha… No tak, walcz dalej, krwaw dalej, byle tylko »ctreger fun fürertumc«705, to znaczy »obrońcy niemieckiego honoru«, »bojownicy o czystość nacjonalistycznego pojmowania świata«, mogli wygodnie żyć w kraju na tyłach frontu. Rosja jest wielka, do Uralu daleko, potem zostaje jeszcze Turcja, Hiszpania, Portugalia, Szwecja, Anglia i Ameryka jako pole wojenne. Na kilka lat mają więc jeszcze nasi przywódcy spokojne i znośne życie dla siebie na tyłach frontu. Wiemy przynajmniej, po co Hitler prowadzi tę wojnę. Ale my…”.
List od rannego żołnierza.
„Mieliśmy teraz sposobność zapoznać się z całą »wyzwoloną« i »zjednoczoną« Europą. Wiemy z własnego doświadczenia, że zdanie »Zwycięstwo Niemiec jest wolnością Europy« stanowi najniższej kategorii i najbardziej obrzydliwe kłamstwo, jakie kiedykolwiek istniało.
[5] Ci wszyscy Norwegowie, Belgowie, Holendrzy, Francuzi, Polacy, Czesi, Rumuni, Serbowie czekają tylko na sposobność, by nas napaść od tyłu… Anglia i Ameryka nie są jeszcze naruszone wojną. Co kosztowałoby nas jeszcze zwyciężenie tych
