354 „Za Naszą i Waszą Wolność”, [nr 2, marzec 1941] [4]
ilość żandarmerii. Całą tą część Żoliborza otoczono, wstrzymując zupełnie ruch pieszy i kołowy. Następnie we wszystkich mieszkaniach przeprowadzono pobieżne rewizje, sprawdzając głównie stare anteny, przewodniki telefoniczne i elektryczne. W wyniku trwających przeszło 3 godziny poszukiwań, Niemcy poprzerywali wszystkie przewody telefoniczne, zabierając znaczną liczbę aparatów.
W OŚWIĘCIMIU – według niesprawdzonych wiadomości – powołano na stanowisko komendanta obozu – słynącego boksera niemieckiego, Maksa Schmelinga1066. Podobno nominacja ta spowodowała pewne złagodzenie kursu w obozie.
W DNIU 22 ub[iegłego] m[iesiąca] urzędnicy Elektrowni Warszawskiej zostali zawiadomieni oficjalnie, że Elektrownia przestaje być przedsiębiorstwem miejskim i przechodzi pod bezpośredni zarząd niemiecki.
PRZEKUPSTWO URZĘDNIKÓW NIEMIECKICH jest objawem coraz częściej spotykanym. Ostatnio uruchomiono w Warszawie Urząd dla Handlu z dzielnicą żydowską, który „sprzedaje”, oczywiście za słoną opłatą, pozwolenia na wwóz towarów oraz przepustki do ghetta. Obecnie przepustkę taką można nabyć po cichu za 2000 zł.
WYSIEDLENIA – Ogółem wysiedlono z terenów, objętych okupacją sowiecką 400 000 osób (polskiej i żydowskiej ludności) w głąb ZSRR1067. Najmniej wysiedleniami dotknięci zostali chłopi i robotnicy, zwłaszcza ci ostatni – najwięcej inteligencja. Chłopów wysiedlano z pasa granicznego bez względu na ich narodowość, oraz z tych wsi, które nie chciały się zgodzić na kolektywną gospodarkę.
STAN ZATRUDNIANIA I POZIOM PŁAC W GG urzędy pracy obliczają liczbę ludności pozbawionej środków utrzymania w GG na 3 000 000 osób.
Wskaźnik kosztów utrzymania rodziny robotniczej, obliczony w stosunku do lipca 1939 r. wynosi obecnie około 400, przy prawie niezmienionym nominalnym poziomie płac. Obrazuj[e] to stan egzystencji robotników.
WYSIEDLENIA Z POMORZA – Prawdopodobnie w związku z inkorporacją Pomorza do Rzeszy z dn. 15 lutego br. rozpoczęli Niemcy na Pomorzu nową falę wysiedleń z Bydgoszczy, Torunia, Grudziądza, Włocławka, Płocka i szeregu innych miast. W Bydgoszczy w ciągu 3 dni, od 19 do 21 lutego br. wysiedlono od 2 do 3 tysięcy osób. Między 1 a 6 w nocy zajeżdżają przed dom samochody i w ciągu kilku minut Polacy muszą opuścić mieszkanie. Niektórym nie pozwolono nic ze sobą zabierać. Aresztowano przeważnie całymi rodzinami, ale bywały wypadki, że zabierano tylko żonę i dzieci, a męża – jako zatrudnionego w jakimś niemieckim przedsiębiorstwie – pozostawiano na miejscu. Nie pozostawiano nawet obłożnie chorych i niedołężnych
