424 „Za Naszą i Waszą Wolność”, nr 9, grudzień 1941 [4]
z nimi nadal stosunki, dlaczego poszczególni Niemcy twierdzą, że ich znajomi Żydzi, to „przyzwoici” Żydzi.
Usiłowaniom hitlerowców zatrucia dusz i mózgów mas polskich jadem antysemityzmu, wpojenia w te masy głębokiego przekonania, że jedynym ich zadaniem jest walka z Żydami, którzy są ich największymi wrogami (a nie hitlerowcy, a nie okupant) – tym usiłowaniom największą pomoc daje część polskiej prasy nielegalnej.
Dla przykładu zacytujemy artykuł pod tytułem „Sprawa żydowska w Polsce”, umieszczony w jednym z numerów „Polski”1227. Stwierdza się tam, że Żydzi „są dla Narodu i Państwa Polskiego czynnikiem wręcz szkodliwym”, i dlatego musi nastąpić „ograniczenie praw Żydów w Polsce, i zmniejszenie ich ilości na naszych terenach państwowych”. Oczywiście, że gazetka uważa, iż tylko Państwo Polskie ma prawo to wykonać, a nastąpi to po wojnie, na mocy uchwał ciał ustawodawczych lub zarządzeń Władz Państwowych działających w ramach obowiązującej „Konstytucji”. „Polska” jest przeciwna stosowaniu gwałtów publicznych wobec Żydów. Usunięcie ich „nadmiaru” nastąpi w drodze emigracji. „Już w chwili obecnej zadaniem polskiej dyplomacji jest takie postawienie sprawy żydowskiej na terenie międzynarodowym, by zrozumiano właściwość naszego rozwiązania sprawy żydowskiej i wyszukano odpowiednie tereny emigracyjne”. Według „Polski” nie można jeszcze dziś przewidzieć szczegółów rozwiązania w przyszłej Polsce sprawy żydowskiej.
Nie wiemy dziś, w jakich rozmiarach element żydowski zostanie w Polsce wytępiony przez okupację hitlerowską. – „Obywatelom polskim nie wolno czynnie współdziałać w niszczeniu Żydów przez okupantów”.
Zacytowany artykulik jest typowym dla niektórych polskich gazetek. Redaktorom ich wydaje się na pewno, że ich antysemityzm, ich sposób rozwiązania kwestii żydowskiej w przyszłej niepodległej i wolnej Polsce jest o całe nieba różny od metod hitlerowskich i okupanckich.
W rzeczywistości nie ma tu żadnej różnicy: pracują oni wszyscy ad usum Hitlera, dla triumfu nazizmu wśród Polaków.
Przeciętny czytelnik wywodów jakie cytowaliśmy z „Polski” o kwestii żydowskiej musi logicznie następująco rozumować:
O ile Żydzi są szkodliwi dla Polski i narodu polskiego, o ile muszą z Polski emigrować, to dlaczego ma tylko ich „nadmiar” emigrować – powinni być wszyscy usunięci. I właściwie dlaczego z tym czekać do końca wojny? Dlaczego potępiać hitlerowskiego okupanta, który już wykonuje tę pracę, jaką w przyszłości będzie miał przeprowadzić polski rząd?
A logiczny wyznawca zasad „Polski” musi sobie pomyśleć, że fizyczne niszczenie Żydów przez hitlerowców w Polsce jest również rzeczą pożyteczną, bo zmniejsza liczbę Żydów. Zwłaszcza że „Polska” uważa, iż Polakom nie wolno tylko „czynnie” współdziałać z okupantem w niszczeniu Żydów. Wynika stąd, że sympatyzować wolno! [5] Jeżeli zaś hitlerowcy zwalczają i niszczą Żydów, którzy są szkodliwi dla polskiego narodu i państwa, to tym samym pomagają Polakom, a więc nie są wrogami Polaków i z nimi nie powinno się współpracować, chociażby częściowo, chociażby czasowo!