RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 499 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 499


„Za Naszą i Waszą Wolność”, nr 1 (10), styczeń–luty 1942 [4] 453

omawiającym „sprawę żydowską” dogadało się aż do… wysiedlenia Żydów z Polski i do praw specjalnych w stosunku do Żydów.

W odpowiedzi tym wszystkim, którzy mówią o „nawróceniu Polski w pełni na wielki jasny gościniec ustroju wolnościowo-demokratycznego”, a zarazem wydaje im się, że będzie to można połączyć jakoś z ograniczeniem praw między innymi dla ludności żydowskiej, tym wszystkim zacytujemy w odpowiedzi następujące aż nadto [9] słuszne słowa:

„zasady moralne demokracji muszą być niezłomne: nie wolno nam dopuszczać kompromisów z własnym sumieniem, śliska to droga i obosieczny miecz. Świat demokracji po wojnie, świat zwycięski nad totalizmem i nacjonalizmem faszystowsko-hitlerowskim nie pozwoli nikomu odwracać metod gwałtu, nie będzie nigdzie tolerować polityki bezprawia i krzywdy. Z tym faktem niech się liczy u nas cały obóz »endecko-

-oenerowski«, z tym niech się liczą ci z demokratów, którzy sądzą, że uda się na mar- ginesie demokratycznego ustroju przemycić niedemokratyczne rozwiązanie między innymi sprawy żydowskiej. Zasady demokratyczne równości, wolności obywateli będą u nas obowiązywały, chcemy czy nie chcemy, jako conditio sine qua non naszej własnej wolności, naszego własnego bytu”.

(podkreślenie nasze)                    („Nowe Drogi”, nr 2, dnia 21 I [19]42 r.)

W przyszłej wyzwolonej Niepodległej Polsce, która do bytu państwowego powróci tylko wówczas, gdy blok faszystowski-hitlerowski będzie całkowicie starty z powierzchni ziemi, w tej nowej demokratycznej Polsce kwestia żydowska będzie musiała być rozwiązana na gruncie pełnej równości dla obywateli Żydów wobec prawa i urzędów oraz na uznaniu praw kulturalno-narodowych dla mniejszości żydowskiej.

To podyktuje interes państwowy i demokratyczny Polski. Rząd Polski to zrozumiał i dał temu wyraz w swej ideowej deklaracji.

Pozostaje jeszcze strona gospodarcza w kwestii żydowskiej. Ta strona, którą tak szermowali i szermują antysemici w Polsce. Przemysł, handel, bankowość itp. w Polsce znajdowały się przeważnie w rękach żydowskich i to miało być nieszczęściem Polski.

Nie uważamy bynajmniej, aby fabrykant Polak mniej wyzyskiwał robotnika Polaka niż fabrykant – polski Żyd, aby kupiec Polak mniej darł skórę z konsumenta Polaka niż kupiec – polski Żyd. Nie są to już twierdzenia teoretyczne, lecz świadczy o tym obecne życie, które się toczy w tak zwanych aryjskich dzielnicach, gdzie nie ma już żydowskiego fabrykanta i kupca. Czy przez to polepszyła się sytuacja polskich mas, czy często „aryjski” kapitalizm, paskarstwo i spekulacje nie posiadają tych wszystkich cech, które przed tym zapisywano li tylko na rachunek „żydowskiego kapitalizmu”. Kapitalizm jest wszędzie jeden i ten sam: chciwy zysku za wszelką cenę i nie liczący się z żadnymi względami, ani patriotycznymi, ani narodowymi. Najlepiej mówi o tym współpraca burżuazji polskiej na polu gospodarczym z okupantem hitlerowskim i zbijanie przy tym majątków bez żadnych „patriotycznych” i „narodowych” skrupułów. (Zresztą to samo robi burżuazja francuska, belgijska, holenderska itd.).

Jeżeli przyszła, demokratyczna, wyzwolona Polska będzie państwem o ustroju kapitalistycznym, to trzeba się z tym liczyć, że wśród fabrykantów i kupców będzie bardzo duży odsetek polskich Żydów, a może nawet i Anglików, i Amerykanów. W gospodarce kapitalistycznej nie ma selekcji „narodowej”. Kto jest obrotniejszy, zdolniejszy,