460 „Za Naszą i Waszą Wolność”, nr 1 (10), styczeń–luty 1942 [4]
niedostarczanie kontyngentu. Warunki są straszne. Znajdują się tam tylko dwa brudne i ciasne baraki, a największą plagą są wszy. Straż wykonują szumowiny ukraińskie pod komendą niemiecką. Więźniowie mogą się poruszać tylko biegiem, nawet jedzenie obiadu (trochę wody z kartoflami) odbywa się biegiem. Odbierający obiad muszą przed tym przejść poprzez dwuszereg Ukraińców, którzy ich kolejno biją. Specjalny sadyzm stosowany jest w stosunku do Żydów, inteligencji, a także ludności warszawskiej. Więźniowie pracują przy kopaniu żwiru i obróbce drzewa.
Nazistowscy zbrodniarze. Urzędująca w Łodzi specjalna komisja podaje szczegółowym badaniom młode Polki w wieku od lat 20 do 30. Niezamężne kobiety, posiadające cechy „rasy nordyckiej”, wysyłane są do Niemiec, gdzie dostają robotę i mają być w ciągu jednego roku przymuszone do wstąpienia w związek małżeński z wyznaczonymi przez władze niemieckie „nordykami”.
Warszawa. Aresztowania z „listy” powtarzają się co pewien czas i obejmują kilkaset osób. Mają one charakter prewencyjny. Aresztowano pewną liczbę zarejestrowanych oficerów polskich, nauczycieli, młodzieży szkolnej lekarzy i robotników. Miejsca wywożonych z Pawiaka do obozu zapełniają natychmiast nowe partie aresztowanych. [14] Narty i futra. Składy przy ul. Stawki 2, w których znajdują się zrabowane Żydom futra płonęły już dwukrotnie. Składy dozorowane są wyłącznie przez Niemców.
Sprawa tak jakoś trąci niezłym skandalem.
– Na całą Warszawę oddano zaledwie trzysta kilkadziesiąt par nart, butów ani jednej pary. Milionowej Warszawie to się chwali, ale cóż to się stało z volksdeutschami i zaprzyjaźnionymi Ukraińcami, których jest w mieście sto tysięcy. Krucho z tą przyjaźnią dla frontu.
– Przy ul. Jagiellońskiej spłonęło 12 magazynów z sianem, prasowaną słomą, obuwiem, ciepłymi rzeczami itp.
– Na Dworzec Wschodni przybywają transporty zamarzniętych żołnierzy niemieckich z frontu wschodniego w zaplombowanych wagonach. Odkrycia tego dokonali złodzieje kolejowi, którzy po ciężkiej pracy przy zrywaniu plomb i wyłamywaniu drzwi wa[gonów] doznali nieoczekiwanego rozczarowania.
Obóz „cygański”1294. W getcie łódzkim przed paroma miesiącami wydzielono kilka domów przy ul. Brzezińskiej od nr 70 do 100. Teren oddzielono drutem kolczastym od reszty getta. Osadzono tam rzekomo Cyganów. Początkowo wyżywiała ich gmina żydowska, potem zaś Niemcy. Okazało się jednak, że byli to jugosłowiańscy zesłańcy polityczni, dla których utworzono tutaj obóz koncentracyjny. Obecnie obóz został zlikwidowany, gdyż w międzyczasie zlikwidowano jego pensjonariuszy.
KRONIKA GETTA WARSZAWSKIEGO.
– Dnia 15 grudnia zostało wykonanych w areszcie gettowym 17 wyroków śmierci nad Żydami (3 mężczyzn i 12 kobiet) za nielegalne przekraczanie granic dzielnicy żydowskiej.
