„Za Naszą i Waszą Wolność”, nr 3 (12), maj 1942 [4] 485
przy aresztowaniu nauczycieli. Szereg wyższych urzędników policji aresztowano. Za zastrzelenie na granicy szwedzkiej szturmowca quislingowskiego rozstrzelali Niemcy 18 zakładników. We Francji wysadzone zostały w powietrze wieże antenowe długofalowej radiostacji paryskiej w Le Bourget. Za wykolejenie pociągu wojskowego pod Rouen, w czasie którego zginęło kilkaset żołnierzy niemieckich, rozstrzelali Niemcy 40 zakładników. W Jugosławii 24 dywizje niemieckie i włoskie rozpoczęły wielką ofensywę przeciwko zgrupowanym na umocnionych pozycjach w górach Bośni wojskom gen. [Dragoljuba] Michajlovicia1351. Do oddziałów Michajlovicia przyłączyły się ostatnio grupy dezerterów bułgarskich i rumuńskich.
Niemieckie przyczynki. Konspiracyjne czasopismo niemieckiej „Der Frontkämpfer”, rozpowszechniane podobno w dużych ilościach w szeregach armii niemieckiej, na froncie i na tyłach, w nr 7 z kwietnia br. w artykule pod tytułem „Szubrawe idee” stwierdza z całą stanowczością, że nowa broń niemiecka, której użycie Hitler kilkakrotnie zapowiadał, to gazy trujące. Przygotowania do wojny gazowej są już daleko posunięte, pisze „Der Frontkämpfer”. Nie każdy wie, że niedawno zgromadzono na dworcu towarowym w Düsseldorfie wielką ilość flaszek stalowych, pomalowanych w pasy zielone i żółte. Ponieważ niektóre flaszki nie były szczelnie zamknięte, spowodowało to zatrucie pewnej ilości urzędników kolejowych i żołnierzy, [14] oznaki zatrucia były straszne, między innymi silne krwotoki z oczu, uszu i nosa. „Der Frontkämpfer” stwierdza następnie, że cały front wschodni został już zaopatrzony w bomby i pociski artyleryjskie, napełnione gazami i wyciąga z tego następujące wnioski. „Skutki wojny gazowej znamy dobrze z wojny światowej. Na nasze straszliwe ataki gazowe, nieprzyjaciele nasi odpowiedzieli jeszcze straszliwszymi. Cały świat wie, że od roku 1924 Rosja bez przerwy produkuje gazy. Poza tym Rosja jest jedynym państwem, które nie przyjęło żadnego zobowiązania nieprowadzenia wojny gazowej. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa rosyjskie zapasy gazów bojowych są większe od naszych. Nie trzeba także zapominać, że gazy bojowe dziś są przeważnie płynne, jak np. iperyt i od niego pochodne. Przed takim gazem nie chroni żadna maska. Potrzeba do tego całego ubrania ochronnego, a te dostają tylko oddziały specjalne. Więc wojna gazowa, do której dąży szaleństwo Hitlera i jego bandy uderzy przede wszystkim w nas żołnierzy frontowych. To zbrodnicze przedsięwzięcie uderzy także w nasze rodziny. Ludność cywilna Niemiec, tak samo zresztą jak żołnierze na froncie, w żadnym wypadku nie jest przygotowana do nowoczesnej wojny gazowej. Zresztą, co do ogólnych wyników wojny »Der Frontkämpfer« nie ma żadnej wątpliwości. Zwycięstwa Japonii są przemijające, nadają się jedynie do wykorzystania w programach radiowych i na pierwszych stronach gazet. A jeżeli uda się armię rosyjską odrzucić za Wołgę to i tak jeszcze nie pokonało się Rosji. Wtedy czeka Niemcy nowa kampania zimowa, co jest równoznaczne z ich zupełną klęską. Niemcy nie mają do dyspozycji ani ludzi ani materiału wojennego w takiej ilości, w jakiej posiadają je Anglia, Stany Zjednoczone i Rosja razem. Aby wygrać wojnę nie wystarcza zajęcie Wołgi, Kaukazu czy Uralu, ale trzeba zdobyć Londyn albo Nowy Jork. A do tego Niemcy nie mają możności nawet w razie, zwycięstwa na wschodzie”.
„Der Frontkämpfer” proponuje następujące rozwiązanie racjonalne sprawy: władza w rękach żołnierzy i pokój.