RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 609 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 609


„Jugnt Sztime”, nr 2, listopad 1940 [8] 563

fizyczne i duchowe wyniszczenie milionów od Atlantyku po Bug; francuskie więzienia pełne francuskich socjalistów i komunistów (!), rozwiązane partie polityczne i związki zawodowe we Francji, Belgii, Holandii, Norwegii i tak dalej, zniesiona [wolna] prasa, [Francisco] Caballero20 aresztowany we Francji; faszystowska międzynarodówka rozpościera się [coraz] szerzej nad Europą z błogosławieństwem Hitlera: [Pierre] Laval we Francji, [Léon] Degrelle w Belgii, [Anton Adriaan] Mussert w Holandii, [Vidkun] Quisling w Norwegii. Z drugiej strony – w Anglii rośnie wpływ klasy pracującej w kraju i w rządzie; w Australii Labor Party21 zwyciężyła w wyborach. Angielscy robotnicy wywalczają wzrost płac z powodu drożyzny i kontrolę nad przemysłem. Z powodu wojny w Ameryce zwyciężył w wyborach Roosevelt, w rzeczywistości burżuazyjny polityk, ale zapamiętały przeciwnik faszyzmu. Ameryka i Anglia pozostały w czasie wojny demokratycznymi państwami, gdzie ruch robotniczy ma możliwość b[…]b [4] antysemityzm, gdzie znajdują prawo azylu wszyscy emigranci z Europy (z powodu politycznego i narodowego prześladowania), gdzie wspierana jest walka o narodowe wyzwolenie i niepodległość wszystkich uciskanych europejskich narodów. Miliony, które cierpią pod faszystowskim jarzmem, wiążą swój los i nadzieje na lepszą przyszłość ze zwycięstwem Anglii nad Niemcami.

Hitler rzeczywiście zawładnął Europą. Ale nie wygrał wojny. Mussolini utknął w gorących piaskach egipskiej pustyni22. Nawet w małej Grecji źle mu idzie.

W takiej sytuacji nadchodzi sensacyjna wiadomość: Mołotow z wielką paradą jedzie do Berlina prowadzić negocjacje z Hitlerem. Zimno, spokojnie i po kupiecku odnosi się Rosja do wojny. Do dziś Sowiecka Rosja robiła „wspaniałe” interesy na wojnie. Sprzedawała Hitlerowi towary, surowce i dodawała mu moralnego wsparcia, co nic nie kosztowało w oczach sowieckich władców. Dlatego otrzymali kawałek Polski, kraje bałtyckie, Besarabię i prawo najechania na Finlandię – i niemieckie maszyny. Istnieje pospolite kapitalistyczne powiedzenie: „Pieniądz nie śmierdzi”. Sowieccy politycy są prawdziwymi kupcami. Wygląda na to, że według nich krew nie plami. Najwyższym hasłem stało się wykorzystać sytuację dopóki się da. Splunięcia nie są warte interesy międzynarodowej klasy robotniczej, partii komunistycznych (o ile jeszcze zipią) we Francji, Niemczech i tak dalej. Niech żyją imperialistyczne interesy rosyjskiego państwa. Jeśli Hitler trzyma nóż do podziału – niech żyje rosyjsko-niemiecka przyjaźń. Należy się pospieszyć – może coś się dostanie na Bałkanach, może całkiem soczysty kąsek jak Dardanele? Dlatego będzie się robiło interesy: kupowało maszyny, sprzeda-