RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 660 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 660


614 „Jugnt Sztime”, nr 4 (7), kwiecień 1941 [8]

Gdzieś indziej wójtowie mianowani przez Niemców wymuszają najbardziej wyrafinowanymi środkami największe kontyngenty od chłopów. Coraz częściej zdarza się, że polscy policjanci ścigają z niezwykłą zaciętością sprzedawców żywności, maltretują ich, znęcają się nad biednymi ludźmi jak gestapowskie psy. Widzimy to wszystko i nazwiska tych panów zostaną zapamiętane. Nadejdzie czas kary za podłości, ale dziś muszą oni czuć, że każdy uczciwy człowiek brzydzi się ich jak śmierdzącej padliny”.

W wiadomości „Dlaczego księża milczą” pisze „WRN”: „Podczas wypędzenia z Płocka w Działdowie zmarł 80 arcybiskup [Antoni Julian] Nowowiejski108, który został pobity i zamęczony przez Niemców. Nasz kler przemilczał tę zbrodnię. Ten kler nie bał się odprawić służby bożej w niepodległej Polsce za [Eligiusza] Niewiadomskiego109, mordercę prezydenta. Teraz nie odprawia za duszę arcybiskupa Nowowiejskiego żadnej posługi bożej, ponieważ dzisiaj świętuje ugodę z okupantem”.

W artykule „Manewry reakcji” pisze „WRN”: „Z jakiej bezczelności bierze szowinista, żydożerca, hitlerowiec albo mussolińczyk w sercu zuchwałość do przykrywania się płaszczykiem współpracy z oficjalnymi ciałami reprezentującymi Polskę zagranicą? Czy obiecano im, że demokratyczne deklaracje z grudnia 1939 roku rządu Sikorskiego110 zostały już zapomniane. Każda strona powinna wyrazić jasno swoją pozycję. Walka o przyszłą Polskę nie może pogodzić się z marzeniami szowinistycznymi i faszystowskimi, i ze snami powrotu do starych przywilejów i władzy”.

„WRN” w artykule „Przed łapankami” pisze: „Znowu łapią do Niemiec na roboty. Dobrowolnie nikt nie chce iść. Musimy wytężyć wszystkie nasze siły, aby uniknąć wyroku. Niech cały świat wie, w jak pozbawiony nadziei sposób by to nie brzmiało, że Niemcy zarządzili w XX w. takie polowanie na ludzi, jak kiedyś na niewolników w Afryce”.

W artykule „Na froncie walki” pisze „WRN”: „Nie ma wśród nas miejsca na żaden kompromis z okupantem. Nie wolno dobrowolnie okazywać żadnej pomocy okupantowi. Nie wolno być względem niego uprzejmym i gotowym do służenia. Pyta się ciebie o drogę, nie rozumiesz go albo nie wiesz. Daj mu odczuć twoją nienawiść. Nie chodź do kina, do lokali rozrywkowych. Nie zapominaj, że okupant morduje w więzieniach setki tysięcy naszych braci i sióstr. Bojkotuj gazety wroga, jego alkohol i tytoń. Twoim obowiązkiem jest szkodzić okupantowi jak tylko możesz, chociażby nawet w najmniejszym stopniu”.