RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 673 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 673


„Jugnt Sztime”, nr 6 (9), czerwiec 1941 [8] 627

Ja, Franklin Delano Roosevelt, oświadczam, że kraj znajduje się w stanie zagrożenia”.

Reakcja prasy amerykańskiej na przemówienie Roosevelta jest jednolita: wszystkie gazety stwierdzają, że Roosevelt jest zdecydowany wypowiedzieć wojnę państwom totalitarnym, aby bronić zachodniej półkuli.

[3] G ł ó d.

Głód pustoszy Europę. Dziś głoduje nie tylko ludność państw uprzemysłowionych, ale również mieszkańcy krajów żywiących Europę produktami rolnymi (Holandia, Dania). Wszystkie europejskie spichlerze są puste, obrabowane przez Niemców. Europa jeszcze przed wojną musiała sprowadzać żywność z krajów pozaeuropejskich. Dziś z powodu angielskiej blokady jest to niemożliwe. Produkcja rolna zmniejsza się z powodu polityki rabunkowej Niemców. To, co jeszcze pozostało w krajach okupowanych, jest dawane w pierwszym rzędzie niemieckiemu wojsku i samemu społeczeństwu niemieckiemu. Wszystkie kraje okupowane są zatem zagrożone chronicznym głodem.

Wielki głód panuje zwłaszcza w nieokupowanej części Francji. Funt chleba kosztuje tam 800 franków. Kilo obierek kartoflanych kosztuje 12 franków (zabronione jest używać kartofli). Mysie mięso trudno dostać. Kociego mięsa w ogóle nie ma. W węgierskich miastach ludność wezwano do oddania zapasów mąki i tłuszczu. Ten sam smutny obraz widzimy również w Generalnym Gubernatorstwie. Milionowa armia trzymana w GG żre i rabuje do ostatniego kawałka pożywienia. Ze wsi wszystko jest rekwirowane i rabowane. Miasta są wygłodniałe. Brakuje już nie tylko tłuszczu, produktów mlecznych, ale również kartofle i kasza są niedostępne. Ceny wszystkich artykułów żywnościowych są fantastyczne.

To jest faktyczny program gospodarczy [Hansa] Franka dla GG, program grabienia, nie myśląc o tym, co będzie jutro. Głód w całym GG rośnie z dnia na dzień. Nieporównywalnie straszniejszy obraz przedstawia getto warszawskie125. Dosłownie 24 godziny na dobę słychać z domów i mieszkań straszliwe jęki: „Głodujemy”. Ludzie wyglądają jak cienie, jak żywe trupy. Rezultaty głodu mówią same za siebie. Ludzie padają jak muchy. Z ulic dziennie zbiera się dziesiątki zmarłych. Najgorsza sytuacja panuje w punktach dla uchodźców126, gdzie przebywają tysiące wypędzonych z różnych miast i miasteczek. Śmiertelność na tych punktach rośnie z dnia na dzień.

Wzrost śmiertelności spowodowany głodem najlepiej pokazują następujące liczby z ostatnich siedmiu miesięcy: w listopadzie 1940 roku w getcie zmarło 306 osób; w grudniu – 586, w styczniu 1941 roku – 916, w lutym – 1023, w marcu – 1608, w kwietniu – 2061, w maju – 3222 osoby. Jak widzimy z powyższych liczb, śmierć stąpa wielkimi krokami127.