RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: Bund i Cu...

strona 677 z 902

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 677


„Jugnt Sztime”, nr 6 (9), czerwiec 1941 [8] 631

kie społeczne wstrząsy na świecie i przez to również w naszym kraju. Na sztormowych falach zwycięstwo to przyniesie triumf ideałów socjalistycznych. Do tego musimy się przygotowywać. Dopiero wtedy urzeczywistnimy nasze właściwe historyczne zadanie.

My, młodzież socjalistyczna, powinniśmy przeciwstawić różnym bajkom wyssanym z palca albo z wyraźną intencją otumanienia mas naszą jasną, marksistowską ocenę zadań i celów obecnej wojny.

Z pomocą idzie nam podziemna, nielegalna, socjalistyczna prasa, która wyjaśnia, ocenia prawidłowo każde wydarzenie i kieruje ruchem, który pomaga w doprowadzeniu do klęski hitleryzmu i przygotowuje nas do nowego, socjalistycznego jutra.

Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami,

W o l n o ś ć.


Postacie.

Perec132 – w 26 rocznicę śmierci.

I[cchok] L[ejbusz] Perec to uznany symbol żydowskiego odrodzenia ludowego. To on ukazał to, co piękne i wzniosłe w naszej literaturze i starannie obmył z pradawnego kurzu. To on tak gorzko i genialnie wyśmiewał małostkowość, próżniactwo, bylejakość w życiu Żydów.

Teraz w tragicznym czasie naszego życia, teraz, kiedy honorujemy Pereca, przypominamy sobie o dwóch opisanych przez niego postaciach, które właśnie teraz są aktualne: Bońcie Milczek i Bogobojna kotka133.

Bońcie, tragarz, któremu na tamtym świecie dostępne mogą być wszelkie bogactwa, jako zadośćuczynienie za cierpienia na tym świecie waży się jedynie prosić o świeżą bułkę z masłem każdego poranka. Czy nie widzimy w tym mas ludowych świata, które „nie mają nic do stracenia, ale wygrać mogą cały świat”, mas, które stoją tak bezbronnie w obliczu najbardziej nieludzkiej tyranii wszechczasów?

A Bogobojna kotka, czy nie przypomina nam jako żywo naszych nieproszonych „dobroczyńców”, gminnych kombinatorów, dandysów, plagi pijawek na naszych głowach?

O tym właśnie przypomina nam dziś Perec w tę zimną wiosnę 1941 roku.

[7] Giacomo Matteotti.

Już od 17 lat, każdego 10 czerwca, międzynarodowa klasa robotnicza czci pamięć jednego ze swoich najpiękniejszych, najszlachetniejszych synów – Giacomo Matteottiego.

Kiedy krwawy morderca włoskiego faszyzmu, pogardliwy renegat o pyszałkowatym pysku odczuł, że jego dawny kolega partyjny podjął przeciwko niemu walkę, kiedy dostrzegł jak wokół płomiennie inspirującego Matteottiego zaczyna gromadzić się to, co najlepsze zachował jeszcze włoski naród, kiedy zrozumiał, że w politycznej,