[1–2 lutego 1940]
[1]
Moi Kochani!
Dziś, pierwszego lutego, słyszałem następującą historię z Rzeszowa. Stosunki są
tam dobre, ale w ubiegłym tygodniu [Żydzi] nie dostarczyli [odpowiedniej liczby robotników], zamiast stu dwudziestu tylko sto dziesięć osób. [Niemcy] zabrali członków Starszeństwa Żydów i rozstrzelali ich pośrodku rynku377. nNiemcyn złościli się na wojsko. Powyższy dualizm występuje w wielu wypadkach w życiu Żydów w Polsce.
W Łodzi, jak podają miejscowe gazety, transporty [ludzi] przekazuje się Judenratowi.
Ludność jest nadal zaabsorbowana rejestracją [na roboty]. Przyrównuje się to do
[miast] Pitom i Ramzes378. Pojedzie się obejrzeć, co Żydzi wybudowali. Żydzi mają budować kanał Bałtyk – Morze Czarne.
[Policjanci?] biorą obecnie tylko dolary379. Drobne dolary notowano ponad 100 zł,
ostatnio znowu zwyżkowały. Cena wolności wzrosła: dwa, trzy tysiące, teraz nawet
fpięć i więcej. Dwaj są tylko „wolni ludzie”, którzy pośredniczą przy uwalnianiu, żądają dużo. Jeden z tych wolnych ludzi pochodzi z Wiednia, przebrany.
eMówią, że ostatnich więźniów wysłano do Modlina380.ef
„Ciemne życie” – powiedział do mnie Żyd na ulicy Karmelickiej, bo dotychczas
nie ma oświetlenia. Na ulicach żydowskich jest w ogóle bardzo ciemno. Wchodzi się [do mieszkań] przez kuchenne drzwi, jest to symbol ostatnich czasów.
Wśród ludności krąży pogłoska, że z Ameryki nadeszła mąka na mace.
Napaści na Żydów zdarzają się na różnych ulicach: Chłodnej, Żelaznej. Napady
połączone są z rabunkami.
Wysoką cenę wolności (ad[wokat?] Szamek381) „bohater” uzasadniał wobec mnie
tym, że nie pozwalają wejrzeć do akt aresztowanych. Samo to hkosztuje pięćset złotychh.
Sprawa382 obozów pracy nie schodzi z porządku dziennego. Są już żółte kartki
z dużym „J” za 5 groszy, które sprzedaje się na ulicy za 10 groszy.
Dzieci mówią między sobą tak (według relacji Uriego): „Starszych zastrzelą, średnich [wyślą] do obozów, a młodych wychrzczą i rozdadzą między chrześcijańskie rodziny”.
[2] Są różne wyjścia. Niektórzy chcą wyjechać z W[arszaw]y do miast w Rzeszy,
gdzie nie ma obozów pracy. Inni nie chcą się zameldować, jeszcze inni uważają, że nie jest tak tragicznie.
377 Informacja błędna, jednak w pewnym sensie prorocza: przewodniczący i część członków Judenratu w Rzeszowie zostali rozstrzelani w styczniu 1941 r. za zbyt opieszałe wykonywanie poleceń władz niemieckich.
378 Pitom i Ramzes – starożytne miasta w Egipcie, będące siedzibami faraonów; według tradycji biblijnej Izraelitów zmuszano w nich do ciężkiej pracy.
379 W oryg. łokszn (żyd. kluski) – slangowe określenie dolarów.
380 Twierdza Modlin stanowiła we wrześniu 1939 r. jeden z ostatnich punktów polskiego oporu. Po kapitulacji była wykorzystywana przez Niemców m.in. jako obóz przejściowy i obóz koncentracyjny.
381 Brak bliższych informacji o tej osobie.
382 Od tego miejsca zmiana koloru atramentu.