strona 250 z 656

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 250


W rezultacie zginął na miejscu jedenastoletni chłopiec, a kobieta z ulicy Dzielnej została ciężko ranna.
Wczoraj do granicy [getta] na Tłomackiem zajechał samochód i wysiadło z niego
kilku Niemców. Zaczęli okrutnie bić wszystkich Żydów, którzy tam byli. Bili strasznie
i fjeden człowiek został rannyf. Chciano wezwać lekarza, fale okazało się, że w getcie nief ma Pogotowia Ratunkowego. fZaczęto szukać lekarza, ale i takiegof nie znaleziono. Upłynęło dużo czasu zanim fudzielonof [rannemu] pierwszej pomocy.
Dziś fznów bitof na ulicy Karmelickiej. Zjawia się samochód esesmanów. eNiemcy,
którzy znajdują się w tylnej części samochodu mają w rękach aa[...]aa podkłada ogień do bramy aa[...]aa bije ich po tym aa[...]aa dziś aa[...]aa.e
Jechał samochód ciężarowy z [żołnierzami] Totenkopf1062. Wyskoczyli z niego
Niemcy i strasznie bili wszystkich Żydów znajdujących się na ulicy. Ludzie szybko
uciekali do bram, popychając i depcząc się nawzajem. W niektórych bramach zebrały się pokaźne grupy ludzi. Potem Niemcy weszli z powrotem do samochodu i pojechali dalej.
Przy granicy Chłodnej i Żelaznej Niemiec powiedział policjantowi żydowskiemu:
„iDu weisst, unser Kamerad ist schon ganz kaputti”1063. Żyd boi się odezwać i wzrusza ramionami, Niemiec widzi to i mówi: „Rozumiesz chyba, że mam na myśli Włochów, oni nigdy nie byli dobrymi żołnierzami”. Po kilku minutach znowu się odzywa: „Gdybym był Żydem, popełniłbym samobójstwo. Nie ścierpiałbym takiego poniżenia, na jakie wystawieni są Żydzi”. Policjant nie mógł już dłużej milczeć i odparł: „Żydzi są starym narodem i wiele już znieśli”. Niemiec powiedział: „iDu hast Rechti”1064. Rozmowa ta wcale jednak nie przeszkadzała Niemcowi zaraz zatrzymać Żydów, którym kazał wykonywać ćwiczenia gimnastyczne z cegłami w rękach.
24/XII. Opowiadają, że wczoraj na Lesznie znów miała miejsce historia [z Totenkopf]. Przejeżdżała ciężarówka z [żołnierzami] Totenkopf, nagle samochód się zatrzymał, wyskoczyli na ulicę, powstała straszna bieganina. [2] Niektórzy Żydzi stanęli i zdjęli czapki. Tych nie bito. Natomiast rzucili się w pościg za uciekającymi i okropnie [ich] bili. Pewnego mężczyznę obalili na ziemię, deptali go nogami i bili do krwi.
Dziś znów pokazał się samochód na Karmelickiej, wyskoczyli Niemcy i straszliwie
bili wszystkich Żydów. Bito mężczyzn, kobiety i dzieci. Chodnikiem przechodziła
kobieta z dzieckiem, dziecko dostało tak silnego kopniaka, że padło na środek
jezdni. Charakterystyczne, że ludzie płakali i dostawali spazmów na sam widok tego, co się dzieje.
Leszno 13 [„Trzynastka”] nadal czyni starania, żeby przyciągnąć szanowanych
ludzi z różnych ugrupowań. Wysyłają specjalnie [swoich przedstawicieli], żeby werbowali. Nie udaje się jednak. Opowiadają, że ten, kto przyjmuje posadę, nie może się już [jej] zrzec.
Pewna kobieta opowiadała o swych przeżyciach: „w dniu 19/12 ubiegłego roku
przydarzył mi się następujący wypadek. Jechałam pociągiem z Łodzi do Warszawy, trasa prowadziła przez Kutno, a wsiadano na Dworcu Kaliskim. Innymi trasami Żydzi



1062 Zob. s. 52, przyp. 322.
1063 Wiesz, nasz towarzysz już dogorywa (niem.).
1064 Masz rację (niem.).