strona 323 z 656

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 323


pracy. W ostatnich dniach mówi się o zjednoczeniu „Trzynastki” z Gminą. Gancwajch ma zostać urzędnikiem do zadań specjalnych1402. Policjanci z „Trzynastki” mają zostać po weryfikacji wcieleni do policji [gettowej]. Część policjantów z „Trzynastki” kiedyś służyła w Służbie Porządkowej. Przeszli do „Trzynastki” otrzymując wyższe stopnie. Szpital na Stawkach nie przyjął worka kartofli. Odesłał „Trzynastce”. Gancwajch mówił o tym na zebraniu.
Sytuacja w getcie doszła aż do gubernatora. W połowie maja po raz pierwszy
od początku wojny gubernatora Fischer przyjął delegację – dr Wielikowski i Czerniaków1403. Audiencja trwała 1/2 godziny. Mówiono o dużej śmiertelności w getcie. Szczególnie o tym, że trupy i głodni leżą na ulicach. Kazano uprzątnąć ciała i żebraków. Obiecano zakazać rekwizycji w getcie i ogólnie poprawić sytuację Żydów. Pytano, ile obiadów mogłyby wydać kuchnie. Kazano zgłaszać propozycje zmian granic getta, które usunęłyby niedogodności [5] przy przechodzeniu. W wyniku tej audiencji komisarz getta Auerswald1404 zaproponował 500 ton owsa, z którego mają być wydane bezpłatne obiady dla 120 tysięcy ludzi. Ta obietnica została w połowie spełniona. Otrzymano już połowę mąki owsianej, z której jednak nie można zrobić żadnych obiadów. W rezultacie konferencji zaczęto usuwać [z ulic] żebraków, których skoncentrowano w jednym punkcie: Dzika 70. Tam jednak nie dostają jedzenia i masowo wymierają. Widać, jak przez okna wyciągają ręce i proszą o jałmużnę. Całą tę zmianę uważa się za rezultat wysokiej śmiertelności. Ten sam Auerswald mówił zaraz po utworzeniu getta, że Transferstelle zostanie zalana złotem i walutą, a tymczasem wszystko zeszło na drogę szmuglu, który jak zwykle kwitnie.
W getcie panuje głód i nędza [?]. Widać to na każdym kroku. Do biur przychodzą
spuchnięci ludzie, obdarci [?] kupcy, inteligenci itp. Po kilku dniach przychodzi już
nie sam zainteresowany, ale jego żona albo dzieci, bo ojciec w międzyczasie zmarł. Pomimo policyjnej akcji oczyszczania ulic nie zmniejsza się na nich liczba żebraków. Przeciwnie, każdego dnia się zwiększa. Szukają oni stale nowych sposobów na przyciągnięcie uwagi. Jako że najbardziej wzruszają dzieci, wysyła się je na b[…]b i to o 12 w nocy, a potem słychać na ulicach krzyki żebraków, którzy krzyczą do otwartych okien i balkonów o chleb. W punkcie przy Mławskiej uchodźcy podnieśli w nocy larum, że umierają z głodu. Trwało to godzinę i poskutkowało. Zaczęto rzucać chleb i inne jedzenie. Niedawno miałem na Franciszkańskiej lekcję o dawnym getcie. [6] Opowiadałem tam, że w XVII w. pewien Anglik napisał, że wśród Żydów nie ma żadnych żebraków. Tak bardzo była wśród nich rozwinięta pomoc społeczna. Powiedziałem to przy akompaniamencie płaczu żebraka, który cały czas krzyczał o pomoc. Służyło to za ilustrację, jak inne są obecne czasy od dawnych. Biedacy kupują ostatnio cukierki, bo na chleb ich nie stać. Samobójstwa są coraz częstszym zjawiskiem. Ludzie stracili nadzieję na wyjście żywcem z tego piekła. Na ulicach cały czas widzi się zwłoki, chociaż są one



1402 Por. Dzienniki z getta warszawskiego, dok. 2, s. 239.
1403 Por. Czerniaków, s. 184 (zapis z 21 maja 1941 r.); Dzienniki z getta warszawskiego, dok. 2, s. 236–237.
1404 Heinz Auerswald (1908–1970), prawnik, członek NSDAP, funkcjonariusz w Urzędzie Szefa Dystryktu Warszawskiego, był komisarzem ds. dzielnicy żydowskiej od maja 1941 do listopada 1942 r., następnie Kreishauptmann Ostrowa Wielkopolskiego.