Grupę Żydów z Baranowicz1470, która miała zostać zesłana na Sybir, zatrzymały
wydarzenia wojenne. Przebywali pod kwarantanną i zostali odesłani z powrotem do domu. Przez pomyłkę zaprowadzono ich do Warszawy.
Niektórzy Żydzi dostają chleb od żołnierzy, którzy zaznajomili się z Żydami.
Stamtąd przyprowadzają grupy. O takich przypadkach słyszałem od Żydów z Pińska i innych miast.
[tłum. z j. żyd. Agata Kondrat]
HWC 31.12g
Opis: oryg., rkps (ER*), atrament, j. żyd., k. 1, s. 2.
Dok. niepublikowany.
Połowa sierpnia 1941
[1]
ePołowa sierpnia.e Gestapo przeprowadza obławę na żołnierzy. Rozlega się wtedy
hasło: „iDie Schweine kommeni”1471 i żołnierze uciekają do domów, gdzie ukrywają się w prywatnych mieszkaniach. Jeden taki żołnierz uciekł do prywatnego mieszkania na Chmielnej, gdzie była Żydówka, której siostra neofitka mieszkała tam ze swym mężem chrześcijaninem. Żołnierz ten opowiadał, że codziennie przychodzi do koszar, aby coś tam ukraść i sprzedać, z tego się utrzymuje. Już 3 razy dostał wezwanie, żeby się zgłosił na komisję, która kwalifikowała do wyjazdu na front. Nie staje on jednak przed komisją, bo po co walczyć, żeby „czarni” mieli co żreć i chlać. W ogóle jest on przeciwko wojnie z Rosją. Ci, którzy są w kontakcie z tamtymi, opowiadają, że tego rodzaju nastroje są bardzo rozpowszechnione wśród Niemców, u których wojna z Rosją jest nader niepopularna. Każdy wie, że nie ma powrotu z frontu rosyjskiego, i dlatego panują tego rodzaju nastroje.
W kuchni przy ul. Leszno 40 jej kierowniczka1472 opowiadała mi o garczku, w którym nosi się obecnie obiady dla trzeciego już pokolenia [konsumentów] – dwa pierwsze wymarły. Jest to częste zjawisko wśród ludzi, których jedynym pożywieniem jest zupka z kuchen ludowych.
Obiady z kuchen ludowych bardzo się ostatnio pogorszyły. Dotychczas mełło się
owies po tamtej stronie, a obecnie miele się w getcie. Kosztuje to drożej niż po tamtej stronie, a jakość jest gorsza. Dlaczego przeniesiono przemiał do getta? Są na to dwie odpowiedzi. Oficjalna: tamte młyny muszą mleć dla wojska, nie chcą pracować dla getta. Niektórzy uważają, że to kombinacja Zakładu Zaopatrywania. Fakt, że jest to droższe i gorsze.
1470 Baranowicze (ob. Białoruś, obwód brzeski).
1471 Świnie idą (niem.).
1472 Rachela Auerbach (1901–1976), pisarka i publicystka, współpracowniczka „Chwili”, tłumaczka z j. żyd. na pol., w getcie współpracowała z „Oneg Szabat” i prowadziła kuchnię ludową przy ul. Leszno 40; zob. eadem, Pisma z getta..., s. 236.