bardzo solidni. Jeśli obiecują zwolnić kogoś za pieniądze z więzienia, to biorą gotówkę tylko w razie oswobodzenia. Jednym słowem, złodziejska etyka.
ARG I 449/91 (Ring. I/507/1)
Opis: oryg., rkps (ER*), atrament, j. żyd., 148x192 mm, drobne uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 1, s. 1.
Druk: Kronika getta, s. 345–346; Ksowim 1, s. 325–326; Joman 1, s. 336–337.
[Grudzień 1941]1622
[1]
aa[…]aa się [niektóre] aa[…]aa czym oni aa[…]aa przez aa[…]aa Warszawa robi w aa[…]aa okrutny aa[…]aa zaciemnienie jest doprawdy niemożliwe aa[…]aa nie napadać na niego z powodu aa[…]aa most jest już od lat niereperowany aa[…]aa chwilę w kałużę błota albo aa[…]aa napaść jeden na drugiego, nosi aa[…]aa dla aa[…]aa broszki, które mają każdego ostrzegać, że tu idzie aa[…]aa
Straszne, po prostu niesamowite wrażenie robią aa[…]aa lament dzieci, które stoją
na ulicach aa[…]aa i proszą o jałmużnę lub skarżą się, że nie mają a[…]a przenocować. Na rogu Leszna i Karmelickiej dzieci co wieczora zalewają się gorzkimi łzami. Choć słyszę ten płacz codziennie wieczorem, nie mogę do późnej nocy go zapomnieć. Tych parę groszy, które daję im co wieczór, nie może uspokoić mego sumienia.
Grudzień 1941
Ze zgrai bogaczy wojennych, którzy widzą tylko jedną rzecz: jak najobficiej i jak
najlepiej odżywiać się, właściwie żreć i chlać (płacą oni często rachunki na tysiące złotych), wyróżniają się panowie Emil Weitz i Jakub Silberstein1623. Obaj z Tarnowa, gdzie mieszkają po dzień dzisiejszy. Do Warszawy przyjeżdżają tylko od czasu do w celu załatwienia swych spraw i wracają do Tarnowa. Robią ogromne interesy. Wyrabiają szczotki dla armii niemieckiej i zarabiają na tym miliony, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ich obrót miesięczny wynosił niedawno 2 miliony złotych. Dokonują istnych cudów. Wyrabiają szczotki z kijów, trzepaczek i tym podobnych rzeczy. Ci wspomniani panowie robią wielkie rzeczy aa[…]aa
[2] aa[…]aa nastrój aa[…]aa patrzy na oba korzystną aa[…]aa ludzie nie wierzą, że
aa[…]aa że to jest strategiczny [odwrót] aa[…]aa [prop]ozycje. Drugim powodem są aa[…]aa słychać o Kresach Wschodnich, o aa[…]aa Stanisławów1624 i inne miasta. Krew jest
1622 We wszystkich dotychczasowych wydaniach różnie poukładano poszczególne akapity tekstu niniejszego dokumentu. Stopień jego zniszczenia nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie kolejności zapisków, stąd podział na dok. 142a, 142b, 142c i 142d.
1623 Jakub Silberstein (Zilbersztejn), prawdopodobnie wspólnik Weitza; zob. Utwory literackie, dok. 12.
1624 12 października 1941 r. w Stanisławowie rozstrzelano na cmentarzu żydowskim ok. 10–12 tys. miejscowych Żydów, dla pozostałych 20 tys. utworzono w grudniu 1941 r. getto.