Na cmentarzu [żydowskim] znajduje się wielki napis niemiecki, [głoszący], że
Niemcom nie wolno tam wchodzić. Przyczyna jest rzekomo natury sanitarnej, faktycznie jest inna. Niemcy przychodzili tłumnie na cmentarz i oglądali słynną szopę1723, w której codziennie leżały sterty zwłok i szkieletów znalezione na ulicy lub ciała najbiedniejszych, zmarłych z głodu, kandydaci do masowych grobów. Podczas tych odwiedzin Niemcy sami dyskutowali między sobą o kwestii żydowskiej. Byli tacy, których cieszyły ofiary hitlerowskiej polityki eksterminacyjnej, byli jednak i tacy, którzy wyrażali wobec tego foburzenief i nazywali to „niemiecką kulturą”. Okazuje się, że wycieczki te fatalnie wpływały na zwiedzających, dlatego ich zakazano.
ARG I 445/6 (Ring. I/503/1)
Opis: oryg., rkps (ER*), atrament, j. żyd., 150x194 mm, drobne uszkodzenia i ubytki tekstu, k. 3, s. 6.
Druk: Kronika getta, s. 364–369; Ksowim 1, s. 345–351; Joman 1, s. 354–358.
12 maja 1942
[1]
Dziś, 12 maja [19]42, wydarzyła się podobna historia, jak w piątek 18 kwietnia.
Tej nocy zastrzelono w identyczny sposób czterech Żydów: Szklara1724, Fasa1725, Zaksa (sportowca) i Tenenbauma1726. Jak się okazuje, ludzie ci mieli związek z ruchem wolnościowym. Wyprowadzono ich nocą z Pawiaka i rozstrzelano na różnych ulicach. Stało się to od kwietnia [nową] metodą: rozstrzeliwanie ludzi na ulicach. Cel: zastraszyć, sterroryzować, rzucić blady strach na ludność.
Do getta w Warszawie sprowadzono dwieście tysięcy mundurów po zabitych żołnierzach. Mundury są strasznie zawszone i zbroczone krwią. Na podstawie liczby dwustu tysięcy tylko w Warszawie można sobie wyobrazić, ile setek tysięcy i milionów padło tej zimy na Wschodzie. W kieszeniach wielu [mundurów po] poległych znajdują się zrzucane przez radzieckie samoloty odezwy, które są swego rodzaju legitymacją, żeby władze radzieckie uznały [okaziciela] za przyjaciela. Mimo że ustanowiono surowe kary dla tych, którzy ukrywali takie odezwy, były one nawet w kieszeniach wielu oficerów. Poza tym w kieszeniach znajdują się listy od przyjaciół i rodzin w domu, które
1723 Por. dok. 102.
1724 Mojsze (Mojżesz) Szklar (?–1942), działacz Bundu i członek związku zawodowego drukarzy, przed wojną pracownik „Momentu”. W getcie pracował jako zecer przy prasie konspiracyjnej oraz kierownik kuchni ludowej przy ul. Orlej 2; zob. Żydowska Samopomoc Społeczna, dok. 210. Aresztowany w nocy z 17 na 18 kwietnia 1942 r., znalazł się na listach ówczesnych ofiar (zob. ARG. Getto warszawskie I, dok. 96, tu mylnie utożsamiony z Perecem Szklarskim), jednak w rzeczywistości został wówczas zabrany na Pawiak. Po wypuszczeniu z więzienia rozstrzelano go na rogu ul. Dzielnej i Smoczej; zob. Lewin, s. 38 (zapis z 12 maja 1942 r.); R. Auerbach, Pisma z getta..., s. 162 (zapis z 30 maja 1942 r.); Dzienniki z getta warszawskiego, dok. 14, s. 349–350.
1725 Abraham Roman Fas (ok. 1900–1942), zecer, działacz podziemia. W getcie pracował jako konduktor w tramwajach konnych; zob. Dzienniki z getta warszawskiego, dok. 14, s. 349–351.
1726 Brak bliższych informacji o tych dwóch osobach.