strona 435 z 656

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 435


i Belgii1839. Na każdym kroku narzucały się analogie do dzisiejszych czasów, [2] które są o wiele, wiele okrutniejsze niż w okresie tamtej wojny światowej. Jedno jest tylko wspólne: zimna, bezlitosna grabież całego dobytku, jaki posiada ludność cywilna krajów okupowanych. Ze wstrząsających kart powieści Van der Meerscha wynika, że nie tylko obecna wojna jest totalna, także poprzednia wojna światowa była taka. Okupowane kraje ograbiono ze wszystkiego, ludność cywilną zniewolono i zmuszono do pracy na rzecz Niemców. Po przeczytaniu tej książki każdy zapytuje: a cóż uczyniono dla uniknięcia nowego panowania Hunów w Europie?1840
Niektórzy bardzo chętnie czytują Napoleona. Przeprowadzają analogie między
potępieńcem [Hitlerem] a Napoleonem, które zawsze wychodzą na korzyść tego ostatniego, gdyż mimo że ma na sumieniu rzeki krwi przelanej na wszystkich polach bitew Europy, to jednak wstrząsnął światem feudalnym i wprowadził nowy, rewolucyjny porządek rzeczy. A po potępieńcu nie zostanie nic poza dziesiątkami milionów ofiar we wszystkich krajach świata oraz spaloną, zrujnowaną Europą, którą ta wojna cofnęła [w rozwoju] o długie stulecia.
[3] Czyta się chętnie o Napoleonie, gdyż okazuje się, iż gwiazda dyktatora, niepokonanego zwycięzcy i zdobywcy, gaśnie, i to o wiele szybciej, niż może się komuś wydawać. Z największą przyjemnością czyta się o pochodzie na Moskwę, który zakończył się tak tragiczną klęską i był początkiem jego końca. Zimą czytano z wielką przyjemnością o trudnościach rosyjskiej zimy i żywiono nadzieję, że historia i tym razem się powtórzy i zakończy się klęską potępieńca. Chociaż tegoroczna zima nie zakończyła się taką samą katastrofą, jak w roku 1812, jest jednak pewne, że podobnie jak Napoleon,tak i H[itler] popełnił śmiertelny błąd, rozpoczynając [wojnę] z rosyjskim kolosem, posiadającym olbrzymie rezerwy ludzkie i materialne. Wielkim powodzeniem cieszy się obecnie książka Tołstoja „iWojna i miri”1841. Wielu, którzy czytali ją już niejednokrotnie, czyta ją obecnie ze względu na epopeję napoleońską.
Jednym słowem: nie mając możliwości zemsty na wrogu w rzeczywistości, szuka
się tego w fantazji, w literaturze. Tym się tłumaczy pogoń za książkami wojennymi,
[4] które mają nam dać możliwość wskazania sposobu rozwiązania tragicznych problemów obecnej wojny. Wydaje mi się jednak, że wszystkie poszukiwania na polu historii do niczego nie doprowadzą. Historia się nie powtarza, zwłaszcza iż stoimy obecnie na rozdrożu nowej epoki, która rodzi się w ciężkich bólach obumierającego świata. Jak można doszukiwać się porównania z wcześniejszą epoką? Czy można porównać biały terror świata feudalnego z rzezią w Kijowie lub Rostowie, gdzie wymordowano setki tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej? Hitleryzm chce fizycznie wyniszczyć miliony ludzi tylko dlatego, że nie chcą uznać jego „nowego ładu” w Europie. Porównywanie walk ginącego świata feudalnego i kapitalistycznego wymaga specjalnych badań. Jedno jest jednak jasne, że porównywanie tych dwóch epok jest niemożliwe – są to dwie różne epoki o zupełnie odmiennych „aspiracjach”.



1839 M. Van der Meersch, Inwazja roku 1914, t. 1–5, tłum. Z. Maliniak, Warszawa 1938. Była popularna również poza gettem; zob. T. Szarota, Okupowanej Warszawy dzień powszedni..., s. 307.
1840 Dalej skreślone: Odpowiedź: Wersal nie jest rozwiązaniem, bo […].
1841 Wojna i pokój (ros.).