Jak wspominałam wcześniej, niektóre notatki zachowały się tylko w odpisach
maszynowych, inne w kopiach sporządzanych ręką Mordechaja Szwarcbarda. Na niektórych kopiach znajdują się oznaczenia naniesione ręką Hersza Wassera identyfikujące Ringelbluma jako autora (kryptonim Ringelbluma w ewidencji „Oneg Szabat” to Bliml – Kwiatek oraz Doktor (D-R); dopiski takie znajdują się np. na dok. 76, 89, 102).
Tam, gdzie nie ma identyfikacji autora (czyli na przeważającej większości zachowanych notatek), charakter pisma nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z rękopisami Ringelbluma199. Szczególnie trudne do odczytania są notatki z 1939 r., które zachowały się w najgorszym stanie – część z nich została zalana wodą, a nieodpowiednie metody konserwatorskie sprawiły, że pismo wyblakło i niektóre fragmenty są dziś po prostu niewidoczne (np. dok. 1, 2). Spore wyzwanie stanowi także część wspomnianych już notatek z okresu od lata 1942 r. do końca tegoż roku, spisywanych najczęściej w dużym pośpiechu i jeszcze bardziej skrótowo. Prawdopodobnie miały one służyć głównie jako materiał roboczy dla kolejnych notatek, bardziej rozbudowanych i uporządkowanych. Notatki, które ewidentnie były takimi konspektami (dok. 193a–b i 196a–d, będące odpowiednio materiałem roboczym do esejów „Jak zginęła inteligencja żydowska Warszawy?” i „Oneg Szabat”), a które wcześniej na ogół pomijano, zostały opublikowane razem z esejami, których dotyczą. Zestawienie takie pozwala na
pokazanie sposobu pracy Ringelbluma, a także zorientowanie się, jakie tematy i wątki zamierzał jeszcze uwzględnić.
W stosunku do edycji z 1983 r. niniejsze wydanie wprowadza szereg zmian. Niewątpliwie najważniejszą jest udostępnienie czytelnikom w obecnej edycji wszystkich znanych nam dzisiaj zapisków Ringelbluma, w tym tych, które przechowywane są w spuściźnie Hersza Wassera (dok. 109a–c, 110a–c, 111, 112, 120, 121, 168a–b), ale i tych z Archiwum ŻIH, które do tej pory pomijano200 (d ok. 81, 82, 84, 103, 139, 147, 148, 151, 177d, 193b, 194b, 195b–e, 196a–d, 199–202). Jak wiadomo, niektóre materiały z ARG zaginęły ze zbiorów AŻIH przed 1970 r.201 W nieznanych okolicznościach zaginęło również sześć notatek Ringelbluma, które były wcześniej publikowane – ich oryginałów nie odnaleziono podczas sporządzania inwentarza całej kolekcji. W takim przypadku weryfikowano istniejące tłumaczenie z Ksowim fun geto (są to dok. 51, 69, 90, 92, 106, 107).
Wśród materiałów publikowanych po raz pierwszy znajdują się imienne wykazy
osób, które zginęły w wielkiej akcji (dok. 195a, 195b, 195e – ostatni autorstwa Eliasza Gutkowskiego), dwa wczesne spisy ocalałych, pochodzące z pewnością sprzed akcji
199 Notabene, wszyscy edytorzy są jednomyślni w kwalifikowaniu charakteru pisma Ringelbluma jako wyjątkowo trudnego do rozszyfrowania.
200 Przykładem jest tu sygn. ARG II 261, zawierająca w większości nazwiska osób (pisarzy, artystów, działaczy społecznych i innych) z getta warszawskiego. Nie wiemy nic na temat okoliczności powstania tych spisów, na których znajdują się zarówno nazwiska osób wywiezionych z getta latem 1942 r., jak i tych, którzy przeżyli wielką akcję. Być może był to materiał roboczy do wykazu nazwisk, który ostatecznie dołączono do listu do YIVO; zob. E. Ringelblum, Kapitlen geszichte...,
s. 555–561. Co ciekawe, przynajmniej część tych materiałów szykowano w ŻIH do wydania w j. żyd. (trudno powiedzieć, w którym roku, prawdopodobnie miało to znaleźć się w Ksowim fun geto), o czym świadczą zachowane maszynopisy; zob. AŻIH, Żydowski Instytut Historyczny, sygn. 310/2261, bpag. Nie wiadomo, czemu ostatecznie nie weszły one do edycji.
201 Inwentarz Archiwum Ringelbluma, s. 47.