strona 558 z 656

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 558


że nie dałoby się o tym pomyśleć przed wojną. W każdym Komitecie Domowym,
w każdym lokalu stołówek, w każdym lokalu instytucji społecznych ebez żadnych zakłóceńe wygadywano wszystko, co tylko ślina przyniosła na język. Żydowscy gestapowcy byli zajęci wynajdywaniem bogatych Żydów, składów z towarami, szmuglu itp. Polityka mało ich interesowała. cDoszło do tego, że nielegalne wydawnictwa wszystkich kierunków ukazywały się niemal zupełnie jawnie. Czytano je prawie otwarcie w kawiarniach, zbierano pieniądze na fundusze prasowe, polemizowano z wydawnictwami przeciwników – jednym słowem, postępowano niemal tak jak przed wojnąc. W warunkach takiej „wolności”, która panowała wśród niewolników getta, nic dziwnego, że „O[neg] Sz[abat]” miał sprzyjające warunki rozwoju. Praca także rozrastała się. Dziesiątki ludzi zostało współpracownikami „O[neg] Sz[abat]”, część jako stali, inni jako tymczasowi współpracownicy. Rosły stosy materiałów. Rozszerzono działalność, była ona jednak nadal zakonspirowana. [4] Szukano sposobów nadania tej pracy legalnych form. W tym
celu ogłoszono wśród kilkudziesięciu literatów, nauczycieli, w ogóle wśród inteligencji konkurs z epewną liczbąe nagród pieniężnych2454. Nagrody te, ufundowane z jednorazowej subwencji Jointu, wzbogaciły archiwum w wiele cennych prac, jak np. praca T[urko]wa2455 o teatrze żydowskim podczas wojny, monografia Estery M[angel] i jej męża, Sz-d, o żydowskim życiu we Lwowie za czasów radzieckich2456, dzieje rodziny żydowskiej podczas wojny pióra poetki Henryki Łazowertówny2457, praca rabina Huberbanda o obozie pracy w Kampinosie2458.
„O[neg] Sz[abat]” rozrósł się. Zgromadzono tyle cennych materiałów, że wszystkim
nam wydawało się, iż nadeszła już pora, jeśli nie na dokonanie syntezy, to w każdym razie na dokonanie pewnego podsumowania różnych zagadnień i cważniejszychc zjawisk w żydowskim życiu. Gdyby plan został zrealizowany, byłby [4v] to nader cenny wkład do historii Żydów za czasów Hitlera. Na wielkie nieszczęście wykonana została tylko część zaplanowanej pracy. Zabrakło spokoju, który nieodzowny jest dla pracy o tak szerokim zakresie. Autorzy, którzy podjęli się opracowania tego lub owego rozdziału, nie mieli możliwości doprowadzenia swej pracy do końca. Niejeden z pisarzy poszedł na Umschlagplatz c(pani Słapakowa, rabin Huberband, [Stefa] Szereszewska)c. Niejeden padł od kuli (Menachem Linder, Szmuel Bresław, Józef Kapłan). Niejeden przeszedł na tamtą stronę.
Plan ten nazywaliśmy popularnie „Dwa i pół roku”, gdyż zamierzaliśmy dać
zarys oraz podsumowanie żydowskiego życia w Warszawie w okresie tych 2½ roku wojny2459. Praca podzielona została na trzy części: ogólną, gospodarczą, ckulturalno-naukowo-literacko-artystycznąc oraz [na] część poświęconą pomocy społecznej. Pracą, zainicjowaną z początkiem 1942, kierowało kolegium redakcyjne [złożone] z autora



2454 Zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, dok. 11, s. 116–117.
2455 Zob. Utwory literackie, dok. 2.
2456 Brak takiego opracowania w ARG. Zachowały się inne relacje dotyczące Lwowa; zob. Relacje z Kresów, dok. 30–36, 40, 42–43.
2457 Brak takiego opracowania w ARG.
2458 Zob. Obozy pracy, dok. 63. Dalej zostawione puste miejsce na dalsze przykłady.
2459 Opracowanie „Dwa i pół roku”, choć koncentrowało się na Warszawie, uwzględniało również tezy do zbierania materiałów o innych miejscowościach; zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, s. LI.