turalnego. Nawet ubiory Żydów były różne w rozmaitych okresach. „O[neg] Sz[abat]” starał się więc utrwalić na gorąco każde zjawisko, bo każdy dzień równał się dziesiątkom lat w poprzednich czasach. W przypadku wielu zjawisk to się nam udawało. Pomogły nam w tym ebardzoe dzienniki prowadzone przez niektórych kolegów, w których zanotowali oni nie tylko fakty i wydarzenia codziennego życia, lecz również oceniali zjawiska w getcie, które przyciągnęły ich uwagę.
[11] Działalność „O[neg] Sz[abat]” była, jak już wspomniano, zakonspirowana.
Trzeba było wynajdować csposobyc zakamuflowania gromadzenia materiałów. Zachodziła obawa, że przy nawiązywaniu kontaktów z setkami uchodźców z prowincji można czasem wpaść na jednego z kilkuset agentów „Trzynastki”, która w tym czasie przeżywała okres swojej „świetności”. I tu szczęśliwie uniknięto niebezpieczeństwa, a to dzięki usilnej przezorności ew czasie prac dlae „O[neg] Sz[abat]”. Naszą zasadą było: przed nawiązaniem kontaktu z daną osobą należy dowiedzieć się o jej charakterze, przeszłości polityczno-społecznej itp. Dopiero po zasięgnięciu tych informacji siadano do rozmów z tą osobą i wyciągano od niej potrzebne wiadomości. Niewiele ludzi wiedziało o prawdziwym celu przeprowadzanych z nimi rozmów. Bardzo często, zwłaszcza w ostatnich miesiącach przed wysiedleniem, nasi współpracownicy nie notowali od razu eusłyszanych wiadomoście w obecności rozmówcy, lecz później, po rozmowie. Taki sposób notowania pomniejszał wartość materiałów – nie było jednak innego wyjścia, jeżeli chcieliśmy należycie zakonspirować pracę.
Przy pisaniu monografii wprowadzaliśmy w błąd [11v] ludzi, utrzymując, że chodzi
o zebranie informacji o danym mieście, bo jest to potrzebne dla pracy ziomkostwa. Ale większość ludzi udawała tylko, że nie zna prawdziwych intencji naszej pracy.
Konieczność zachowania konspiracji w działalności „O[neg] Sz[abat]” spowodowała, że jak szeroko zakrojona nie byłaby praca, była ona jednak niewielka w stosunku do ogromnych zbiorów w postaci wiadomości i faktów, które można i trzeba było zebrać w czasie wojny. Musimy pracować źle – było hasłem „O[neg] Sz[abat]”, wszystko musi zostać zrobione, aby bogate zbiory „O[neg] Sz[abat]” nie zostały zdekonspirowane.
Z tego powodu unikaliśmy wszelkiego kontaktu z ludźmi z Gminy, nawet z najporządniejszymi spośród nich. Mury Gminy tak były przesiąknięte odorem gestapowskim, że baliśmy się jakiejkolwiek styczności z nimi. To doprowadziło do tego, że mamy bardzo mało oficjalnych materiałów z Gminy2473.
Jakiego rodzaju materiały są przechowywane w archiwum „O[neg] Sz[abat]”? Największym skarbem są monografie [12] miast i miasteczek2474. Ich treścią są przeżycia edanego [miasta]e od wybuchu wojny poprzez wysiedlenie aż do likwidacji danej społeczności żydowskiej. Monografie, pisane według naszego konspektu2475, uwzględniały wszystkie aspekty eżyciae: cżyciec gospodarcze, stosunek Niemców i Polaków do ludności żydowskiej, Gmina i jej działalność, pomoc społeczna, najważniejsze wydarzenia w życiu społeczności żydowskiej, jak wkroczenie Niemców, pogromy, przesiedlenia, akty okrucieństwa podczas świąt żydowskich, życie religijne, praca i kwestie pracy
2473 Materiały dot. Judenratu oraz przezeń wytworzone zob. Rada Żydowska w Warszawie.
2474 Zob. omówienie tych materiałów w: Generalne Gubernatorstwo. Relacje i dokumenty, s. XXXV–XXXVII.
2475 Zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, dok. 16–19.