(obozy pracy, przymus pracy, łapanki na roboty, Wydział Pracy Gminy, stosunek Niemców do Żydów podczas pracy itd.).
Tak wyglądał ogólny plan etakieje monografii. W rzeczywistości jednak mało monografii odpowiadało powyższemu planowi. Autorzy pisali różnie. We wszystkich jednak cmonografiachc znajdowały wyraz tragiczne cierpienia Żydów w różnych miastach Polski. Monografie pisane są z płomiennym sercem. Często podziwiam autorów, z epickim spokojem przekazujących najbardziej tragiczne fakty ze swego miasteczka. Jest to spokój [12v] cmentarza, spokój, który bierze się z ogromnego nieszczęścia i z rezygnacji po doznanych krzywdach. Z takim spokojem mogą pisać ludzie, którzy wiedzą, że po Niemcach można się wszystkiego spodziewać [i że] nie należy się wcale dziwić popełnionym strasznym zbrodniom. Monografie te pochodzą głównie z byłej Kongresówki. Inne obszary przedwojennej Polski są słabo reprezentowane. eTo bierze się stąd, żee wszystkie monografie pisano w Warszawie, a tu zaś byli uchodźcy cw większościc z terenów byłej Kongresówki. Z Galicji, głównie ze Lwowa, zaczęliśmy otrzymywać wiadomości dopiero wtedy, gdy po wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej powrócili do Warszawy ludzie, którzy opuścili stolicę we wrześniu 1939, jak i w późniejszych miesiącach. To samo odnosi się do Wilna, Słonimia, Grodna, Równego i in[nych] miast na okupowanych ziemiach wschodnich. Również stamtąd otrzymywaliśmy wiadomości od powracających z tamtych obszarów, eszczególniee dużo wiadomości przekazała nam efalae powracających z Białegostoku i okręgu białostockiego2476.
[13] Praca w warunkach konspiracji z ludźmi, którzy nigdy nie prowadzili badań
historycznych, spowodowała, że nie ma żadnej ewidencji tego, co znajduje się w materiałach „O[neg] Sz[abat]”2477. Trudno zatem powiedzieć, ile mamy monografii miast. W każdym razie pewne jest, że ich liczba idzie w setki. O niektórych miastach jest kilka, a może nawet kilkadziesiąt monografii.
Oprócz wszechstronnych monografii staraliśmy się uzyskać opisy poszczególnych,
ważnych wydarzeń w różnych miastach. Te opisy uzyskiwaliśmy od osób, które bezpośrednio lub pośrednio związane były z danym wydarzeniem bądź jako ich uczestnicy, bądź jako świadkowie, ealbo związani w inny sposób z tym zdarzenieme. Do tej kategorii należy np. relacja o śmierci ponad 52 Żydów z Nalewek 9 z powodu zabicia policjanta polskiego przez Żyda z półświatka2478, następnie opis zabójstwa kilkudziesięciu ełódzkiche Żydów z restauracji „Savoy” (?)2479 i in. Staraliśmy się zawsze, aby relacja o każdym wydarzeniu miała znamiona [13v] bezpośredniości prawdziwego przeżycia. Dlatego materiały „O[neg] Sz[abat]” są tak bardzo przepojone subiektywizmem, zawierają
relacje o przeżyciach, bardzo często nader dramatycznych.
Monografie miast też nie są wolne od subiektywnego podejścia2480. Aby piszący
lub opowiadający mógł jak najbardziej bezpośrednio przekazać swoje przeżycia,
2476 Zob. Relacje z Kresów, dok. 5–20.
2477 Prace ewidencyjne „Oneg Szabat” rozpoczęło jesienią 1941 r. pod kierunkiem Hersza Wassera i ich wyniki częściowo się zachowały; zob. Ludzie i prace „Oneg Szabat”, s. XXXIV–XXXIX; ibidem, dok. 8–10.
2478 Zob. ARG. Getto warszawskie I, dok. 83.
2479 Znak zapytania od autora. Chodziło o sprawę łódzkiej „Astorii” (zob. dok. 20). Relację tę opublikowano w Losy Żydów łódzkich, dok. 10.
2480 Dalej skreślone: Dlatego też wiele materiałów „O[neg] Sz[abat]” ma charakter […].