RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: wiadomośc...

strona 32 z 415

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 32


Wstęp XXXI

dysponujemy, często nie pokrywają się z okresami obejmowanymi przez biuletyny. Jeszcze mniejsze zbieżności dostrzegamy w przypadku gazet pozostałych ugrupowań syjonistycznych: Poalej Syjon Prawicy, Gordonii i Droru79.

Inaczej przedstawia się sytuacja prasy komunistycznej, a zwłaszcza „Morgn Frajhajt”80. Poza wieloma mniejszymi zbieżnościami, występuje jeden przypadek, kiedy treść biuletynu (z 8 grudnia 1941) i artykułu (w nr z 8 grudnia 1941) prawie całkowicie się pokrywają. Nocny komunikat z Londynu, na którym opierały się obie redakcje, dotyczył wybuchu wojny na Pacyfiku, ataku japońskiego na morskie i lotnicze bazy amerykańskie. Wydawcy „Morgn Frajhajt” musieli uznać, że waga wydarzenia jest na tyle olbrzymia, że trzeba komunikat natychmiastowo opublikować, bez dużych zmian redakcyjnych. W artykule pominięto jedynie informację o zapowiedzianych na następny dzień przemówieniach przywódców japońskich, poza tym różnice są jedynie stylistyczne.

Po porównaniu z prasą z getta warszawskiego wynika, że biuletyny z nasłuchu nie spełniały funkcji centralnej agencji informacyjnej dla gazet konspiracyjnych. Redakcje opierały się na wielu źródłach informacji, a otrzymane wiadomości przetwarzały i kompilowały. Dostrzeżone podobieństwa wykazują, że część partii politycznych mogła mieć niezależne nasłuchy, a informacje z audycji radiowych krążyły po getcie warszawskim. Zaznaczamy przy tym, że dokonane przez nas porównanie miało jedynie sondażowy charakter. Niewykluczone, że przy dokładniejszej lekturze prasy pojawiłyby się nowe lub odmienne wnioski. Dodać jeszcze można, że pobieżne porównanie biuletynów radiowych z tymi wydawanymi przez polską konspirację, również nie wskazało na rozległe ani ścisłe podobieństwa. Najwyraźniej zdobywane informacje podlegały przekształceniom, każda organizacja redagowała biuletyny po swojemu.

Czego słuchali?

Aparat radiowy umożliwiał odsłuchiwanie audycji z całej Europy81. Nasłuchujący w getcie warszawskim korzystali przede wszystkim z programów nadawanych po polsku. Większość komunikatów w nagłówku zawiera informację o miejscu ich nadania. Najczęściej podawano nazwy miejscowości, jedynie w przypadku kilku komunikatów z czerwca i lipca 1941 r. określano je jako Reuter82, od brytyjskiej agencji