RRRR-MM-DD
Usuń formularz

Prasa getta warszawskiego: radykalna...

strona 326 z 619

Osobypokaż wszystkie

Miejscapokaż wszystkie

Pojęciapokaż wszystkie

Przypisypokaż wszystkie

Szukaj
Słownik
Szukaj w tym dokumencie

Transkrypt, strona 326


Wstęp 311 w getcie Józef Lewartowski20), którzy uszli masowym mordom popełnianym na kapepowcach w ZSRR w okresie tzw. wielkiej czystki (1937–1938). Linia polityczna nowej partii, wyznaczona w Moskwie w zgodzie z ogólnym kursem politycznym światowego ruchu komunistycznego i sformułowana w manifeście PPR, odbiegała od radykalnie rewolucyjnej retoryki antykapitalistycznej i antyimperialistycznej, która dominowała wśród krajowych komunistów. Co więcej, nieustanne odwoływanie się do pojęcia narodu i jego ogólnych interesów nierzadko traktowano jako odejście tyleż od postawy radykalnego internacjonalizmu, co „proletariackiej” polityki „klasowej”21. Wbrew interpretacjom historyków z okresu PRL, nie było to wyrazem po prostu sekciarskich naleciałości przedwojennych komunistów, ale trafnego skojarzenia tego rodzaju idei z koncepcjami nacjonalistycznymi (rozumianymi w neutralnym i szerokim znaczeniu tego słowa). Sama nazwa nowej partii była pod tym względem znacząca (Polska Partia Robotnicza), kontrastując z określeniami sekcji Międzynarodówki Komunistycznej, które stosowały zawsze tylko odniesienia do krajów działania poszczególnych partii (stąd Komunistyczna Partia Polski, Komunistyczna Partia Niemiec itd.).

Bardzo ciekawa jest w tym kontekście relacja Stanisława Sierpińskiego (Wiktora Marguliesa), złożona w Izraelu w 1969 r. Był on przed wojną członkiem Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom i sympatykiem komunizmu, do PPR wstąpił w kwietniu 1942 r. w getcie warszawskim. „Jak się czyta teraz rozmaite opracowania, to według PPR oni byli głównymi organizatorami powstania w getcie. Moje zdanie jest inne. Niewątpliwie PPR w tym pierwszym okresie, kiedy został utworzony, wpłynął na bojowość grup w getcie warszawskim. Ja w te rzeczy tak głęboko nie wchodziłem. Moje główne kontakty to były wtedy – »Ziuta«, obecnie Izolda Kowalska, i Janek Drejer, który zginął w [19]43 r. nie na polu bitwy. To, co on mnie powiedział