Wstęp 325
żydowskiego ruchu robotniczego i żydowskiego ruchu oporu, skrywana zaś prawda o antysemityzmie rodzimych ruchów nacjonalistycznych powoduje, że niechęć Żydów wobec polskiego nacjonalizmu zostaje zinterpretowana jako wyraz nielojalności narodowej. W ten sposób radykalny antysemityzm endecji, antyżydowska postawa władz polskich przed wojną, a także związany z tym antysemityzm dużej części polskiego ruchu oporu i społeczeństwa polskiego jako takiego zostają wykluczone z obrazu stosunków polsko-żydowskich. Na tym gruncie ideologicznym żydowski krytycyzm wobec dominujących form polskiego nacjonalizmu staje się wyrazem złej woli, efektem „antypolonizmu”, który wraz z przypisaniem Żydom skłonności do obcego narodowo komunizmu staje się podstawą do nowej (i często pseudonaukowej) legitymizacji starych antysemickich koncepcji endeckich (przede wszystkim idei tzw. żydokomuny).
W tym kontekście należy rozróżnić dwa czynniki – po pierwsze przyczyny, dla których działacze żydowskiego ruchu oporu byli znacznie bardziej otwarci na idee lewicowego radykalizmu i skłonni do utożsamiania się z walką Armii Czerwonej niż miało to miejsce w ramach polskiej konspiracji oraz społeczeństwa polskiego. Po drugie zaś kwestię, jak ustosunkować się do działaczy komunistycznego ruchu oporu, którzy w bardzo wielu przypadkach wykazywali się ogromną ofiarnością i odegrali dominującą rolę w działaniach antyfaszystowskich w Europie, a równocześnie dążyli do celów politycznych, które w swoich faktycznych konsekwencjach miały charakter autorytarny bądź wręcz totalitarny. Niemiecki badacz ruchu oporu Peter Steinbach formułuje odpowiedź, która w moim przekonaniu trafnie ujmuje ten problem. „Ocenę komunistycznego ruchu oporu utrudnia przypisywany mu brak zdecydowanie określonych narodowych motywów. Karl Dietrich Bracher jako jeden z pierwszych odrzuca ten zarzut, przyjmując założenie, że ruch ten należy osądzać nie tylko z perspektywy celów, lecz osiągnięć i poniesionych ofiar, Bracher podkreślał, że komuniści »we wszystkich krajach, także w samych Niemczech, ponosili ogromne koszty stawiania oporu«. Ich postawy nie powinno się dyskwalifikować poprzez wskazywanie na rewolucyjne cele, niedające się przedstawić w kategoriach liberalnej, parlamentarnej i praworządnej demokracji. Nie można zaprzeczyć, że komunistyczni bojownicy ruchu oporu długi czas trwali przy totalitarnych wizjach dyktatury proletariatu, ale faktem są także okrutne prześladowania ich ze strony równie totalitarnego państwa i ponoszenie przez nich wielkich ofiar. Bojownik komunistycznego ruchu oporu, jak każdy człowiek ma prawo do poszanowania ludzkiej godności, do ochrony swych politycznych przekonań, do prawa gwarantującego mu bezpieczeństwo. Krytykować należy raczej błędy międzynarodowego ruchu komunistycznego. Zależny od interesów Związku Radzieckiego, dostrajał on swe »Międzynarodowe Zjazdy Partyjne« do wszystkich meandrów polityki Stalina”41.
Jednak pozbawiona jasnych perspektyw sytuacja, w jakiej znalazła się społeczność żydowska w Polsce już w okresie międzywojennym, tworzyła grunt dla nadziei wiązanych w niektórych kręgach żydowskiego ruchu robotniczego z radykalną zmianą, którą miał przynieść z jednej strony radziecki komunizm, z drugiej zaś projekt emigracji do Palestyny. Podobny mechanizm socjologiczny powodował, że w warunkach Wielkiego Kryzysu robotnicy wykluczeni z rynku pracy w weimarskich Niemczech radykalizowali